Wygląda na to, że Jonatan Braut Brunes wraca do składu Rakowa Częstochowa. Marek Papszun poinformował na konferencji prasowej, że sytuacja norweskiego napastnika została wyjaśniona.

Autor czternastu bramek w zeszłym sezonie znalazł się poza kadrą meczową na oba spotkania z Maccabi Hajfa. Przed pierwszym zgłosił uraz, który później nie został potwierdzony przez badania. Powodem absencji w drugim z meczów było złe samopoczucie.
Brunes wraca do kadry Rakowa
Takie komunikaty wysyłał sam zawodnik, ale to oczywiste, że w rzeczywistości chciał wymusić w ten sposób swoje odejście z Rakowa. Wicemistrzowie Polski wykupili Brunesa za dwa miliony euro z OH Leuven. Ten jednak prawdopodobnie widziałby siebie w innym klubie.
Czy Norweg wróci do łask? Marek Papszun twierdzi, że topór został zakopany.
– Sytuacja Brunesa jest wyjaśniona. Wyjaśniliśmy to w szatni, Brunes jest w kadrze, będzie traktowany jak normalny zawodnik. Prosiłbym kibiców o takie samo podejście. Zaczynamy od zera i razem pchamy ten wózek – stwierdził szkoleniowiec Rakowa.
To dobra informacja dla wszystkich kibiców „Medalików”, bo potencjalny zmiennik Brunesa, Patryk Makuch, doznał w zeszłym tygodniu urazu. Warto dodać, że Raków bardzo twardo zareagował na fochy piłkarza twierdząc, że ten nie jest na sprzedaż za cenę, która nie usatysfakcjonuje klubu.
Marek Papszun: Sytuacja Brunesa jest wyjaśniona. Wyjaśniliśmy to w szatni, Brunes jest w kadrze, będzie traktowany jak normalny zawodnik. Prosiłbym kibiców o takie samo podejście. Zaczynamy od zera i razem pchamy ten wózek.
🔥🔥🔥🔥
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) August 20, 2025
WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:
- Same dobre wieści dla Rakowa Częstochowa
- Kibice Maccabi atakują swojego właściciela po transparencie
- Raków z oficjalną skargą do UEFA. Żąda wyrzucenia izraelskiego klubu
Fot. newspix.pl