Coraz bliżej pierwszych powołań nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jan Urban okres do pierwszego zgrupowania wykorzystuje do obserwacji potencjalnych kadrowiczów. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” trener przyznaje, że dobrych piłkarzy z polskim paszportem szuka też w naszej lidze.

– Nie ma w polskiej lidze wielu takich, którzy spełnialiby wymogi drużyny narodowej. Nasze kluby stoją przede wszystkim obcokrajowcami – zauważa selekcjoner i z tą jego tezą trudno się nie zgodzić. Ale to nie znaczy, że trener Urban i jego sztab mają zamiar odpuścić obserwację ekstraklasowych boisk. Co to, to nie.
Selekcjoner obserwuje. Jan Urban wymienił nazwiska potencjalnych kadrowiczów
Szkoleniowiec poszedł krok dalej i właściwie wprost przyznał, którzy piłkarze z Ekstraklasy znajdują się w orbicie jego zainteresowań: – Kilku ciekawych polskich zawodników w ekstraklasie na pewno jest: Oskar Repka, Michael Ameyaw, Bartosz Kapustka i Paweł Wszołek byli już powoływani do kadry. Jest kilku młodych – jak Mariusz Fornalczyk czy Tomasz Pieńko – których mój sztab monitoruje. Jedyne kryterium to umiejętności i forma piłkarska – mówi Jan Urban.
Możemy więc liczyć, że któryś z tych piłkarzy faktycznie wkrótce pojawi się na zgrupowaniu kadry. To zaplanowano na początek września i wówczas Biało-Czerwoni zagrają z Holandią (4.09) i Finlandią (7.09). Do tego czasu ktoś może jeszcze wystrzeli z formą, czego nie wyklucza też sam selekcjoner. – Monitorujemy pięćdziesięciu piłkarzy. Sytuacja nie jest łatwa, bo w piłce mamy okres wakacyjny – kluby grają sparingi, sezon w ligach zagranicznych zacznie się za dwa tygodnie lub jeszcze później. Nie skarżymy się jednak, musimy się dostosować – dodaje.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Ziółkowski za tani? A może to rynek nas weryfikuje?
- Jakub Kiwior wróci do Serie A? Gigant zainteresowany
- Z Ząbek do Neapolu? Niespodziewane testy gracza z III ligi
Fot. Newspix