Martin Turk po zaledwie jednym sezonie żegna się z Ruchem Chorzów. Słoweński bramkarz został sprzedany do portugalskiego Estoril Praia.

Pozyskanie Turka przez Niebieskich było odbierane jako hit transferowy I ligi. I trudno się dziwić, bo mówiliśmy o kapitanie słoweńskiej młodzieżówki, który miał na koncie 10 meczów dla Parmy (w tym cztery w Serie A). Oczekiwania były zatem ogromne.
Martin Turk odchodzi z Ruchu Chorzów do portugalskiego Estoril
Nie do końca udało się je spełnić. 21-latek bronił solidnie, ale gwiazdą nie został, a część rundy wiosennej spędził na ławce jako zmiennik Jakuba Bieleckiego. Niebiescy nie weszli nawet do baraży o Ekstraklasę, w którą zapewne piłkarz ten celował, dlatego rozstanie w takim terminie nie jest szczególnie zaskakujące.
– Poprzedni rok nie był taki, jak oczekiwaliśmy i z tego powodu jestem trochę smutny. Myślę jednak, że w Chorzowie rozwinąłem się – zarówno jako piłkarz, jak i człowiek. Z tego jestem szczęśliwy. Mam w sobie przekonanie, że ten sezon będzie dla Ruchu lepszy, drużyna okaże się silniejsza. Chcę podziękować trenerom, kolegom z zespołu i kibicom za czas, który wspólnie przeżyliśmy. Teraz przede mną nowy rozdział – w innym klubie, innym kraju. Chcę stawać się lepszy, rozwijać się, koncentrować się na każdym kolejnym treningu i meczu. Oczywiście, z Portugalii będę śledził poczynania Ruchu, bo stałem się jego kibicem. Tak już zostanie na zawsze – cytuje oficjalna strona klubu Martina Turka.
🔚 Martin Turk na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do portugalskiego GD Estoril Praia 🇵🇹
Martin, dziękujemy za wspólny rok w Chorzowie 🫡
➡️ https://t.co/uhkXuYIQd9 pic.twitter.com/PzJwjjxPfx
— Ruch Chorzów (@RuchChorzow1920) July 24, 2025
– Cieszymy się, że sprawdziła się ścieżka, jaką obraliśmy dla Martina, decydując się na ten transfer. Zdawaliśmy sobie sprawę, że sprowadzamy perspektywicznego bramkarza, mającego na horyzoncie walkę o Euro U-21, którego wartość będzie rosła. Można żałować jedynie, że nie awansowaliśmy do Ekstraklasy, bo byłaby jeszcze wyższa. Dziękujemy Martinowi i dalej trzymamy za niego kciuki. Umowa jest tak skonstruowana, że dobra gra Martina przyniesie w przyszłości kolejne profity dla Ruchu. Mimo jego odejścia, pozycję bramkarza mamy zabezpieczoną – zapewnia dyrektor sportowy Tomasz Foszmańczyk.
Estoril w poprzednim sezonie Liga Portugal zajęło ósme miejsce w tabeli. Turk o miejsce między słupkami będzie rywalizował z doświadczonym Hiszpanem Joelem Roblesem, byłym bramkarzem m.in. Atletico, Evertonu, Betisu i Leeds.
Fot. FotoPyK