Pogoń Szczecin katastrofalnie rozpoczęła sezon 2025/26. Portowcy przegrali wczoraj z Radomiakiem Radom 1:5. Dotkliwą wpadkę swojego klubu skomentował w mediach społecznościowych właściciel Alex Haditaghi.

Kanadyjczyk zadeklarował pełne zaufanie do zawodników i sztabu szkoleniowego.
To Our Fans, Players, and Staff,
Yesterday’s result hurt — for all of us. A 5-1 loss is never easy to swallow, and I know our fans are upset, our players are disappointed, and our coaches feel the pressure. But as the Chairman of this club, I want to be very clear: now is not…
— Alex Haditaghi (@CanDisenchanted) July 21, 2025
Grosicki miał dość. Po piątym golu prosił sędziego, żeby kończył mecz
Alex Haditaghi skomentował porażkę z Radomiakiem: „Stoimy murem za zespołem”
– Wczorajszy wynik boli — nas wszystkich. Porażka 1:5 nigdy nie jest łatwa do przełknięcia i wiem, że nasi kibice są zdenerwowani, nasi zawodnicy są rozczarowani, a nasi trenerzy czują presję. Ale chcę powiedzieć jasno: teraz nie jest czas na wzajemne oskarżenia, panikę ani utratę wiary – stwierdził Haditaghi.
– Łatwo byłoby mi teraz krzyczeć, obwiniać innych, reagować emocjonalnie — ale to nie jest przywództwo. Przywództwo to trwanie przy swoim w trudnych chwilach i wspieranie ludzi, w których się wierzy. Wierzę w naszych trenerów — całkowicie. Nawet gdybyśmy rozpoczęli sezon wynikiem 0:8, nadal mieliby moje pełne wsparcie. To są utalentowani, oddani i kompetentni ludzie. Oni osiągną wyniki i nie powinni czuć presji — a jedynie wiarę – dodał właściciel szczecińskiej ekipy.
Haditaghi zwrócił się też do fanów Pogoni.
Demolka w Radomiu! Radomiak wrzucił piątkę Pogoni i jest liderem
– Proszę was o zaufanie procesowi. To jest silna drużyna. To są dobrzy ludzie. I szczerze wierzę, że budujemy tu coś wyjątkowego. Czasami najcenniejsze lekcje płyną z naszych najgorszych dni – zauważył Kanadyjczyk. – Jako właściciele stoimy murem za naszym zespołem, naszymi trenerami, a przede wszystkim za naszymi kibicami.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Napastnik jednak nie trafi do Cracovii? “Negocjacje wstrzymane”
- Luis Palma – od gwiazdy do rozczarowania. “Nie pasuje do europejskich schematów”
- Szczere wyznanie piłkarza z Ekstraklasy: Nie byłem profesjonalistą
- To nie był Jan Grzesik. To był Joao Grzesik [KOZACY I BADZIEWIACY]
- Portugalski gigant chce piłkarza Motoru. Padnie rekord Ekstraklasy? [NEWS]
fot. NewsPix.pl