Reklama

Zdemolował Jagiellonię, a teraz uspokaja. „Jest nas zbyt mało”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

19 lipca 2025, 08:23 • 2 min czytania 11 komentarzy

Marcin Brosz zaszokował wszystkich, którzy wczoraj zasiedli do obejrzenia inauguracji nowego sezonu Ekstraklasy. Nie to, żeby Termalica była całkowicie skazywana na pożarcie, ale nikt nie mógł zakładać, że dosłownie zleje Jagiellonię na jej stadionie. Jak skomentował ten wyczyn trener „Słoni”?

Zdemolował Jagiellonię, a teraz uspokaja. „Jest nas zbyt mało”

Szkoleniowiec beniaminka nie chciał mówić, czy jego zespół był tak dobry, czy jednak ekipa trenera Siemieńca była tak słaba. Jak zwykle w takich przypadkach, prawda leży gdzieś pośrodku. Na pewno Brosz zaimponował faktem, że wyszedł na mocnego rywala z otwartą przyłbicą i fajnymi pomysłami.

Reklama

Brosz chwali swój zespół, ale jest jedno „ale”

Brosz powiedział na konferencji prasowej po 4:0 w Białymstoku: – Czy to my byliśmy tak dobrzy, czy Jagiellonia tak słaba? Po pierwszej kolejce nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Patrząc na przebieg meczu, stwarzaliśmy sytuacje i bramki nie były przypadkowe – zmienialiśmy ciężar gry, dążyliśmy do strzelania z wielu sytuacji. Repertuar był szeroki. Ja patrzę na swój zespół i cieszę się, że robimy progres. Patrząc półtorej roku do tyłu, byliśmy w całkiem innym miejscu i walczyliśmy o utrzymanie szczebel niżej. Cieszy to, że tak wielu młodych zawodników poszło do przodu: ich gra sześć-siedem miesięcy temu, a teraz, stanowi dużą różnicę.

I dodał: – Przygotowywaliśmy się do tego spotkania i wiele nam się dziś udało, mimo że jak mówiłem – pierwsze minuty nie były dla nas najlepsze. By osiągać jeszcze więcej, w przyszłości musimy jednak jeszcze lepiej finalizować akcje na początku meczu. Nie tylko je stwarzać, ale i finalizować.

Trener wicemistrza 1. ligi z poprzedniego sezonu, mimo świetnego otwarcia w Ekstraklasie, nie ukrywał jednak, że czegoś mu jeszcze brakuje. Wskazał na wąską kadrę: – Jest nas zbyt mało i na niektóre pozycje potrzebujemy jeszcze wzmocnień.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

11 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama