Klubowe Mistrzostwa Świata się skończyły i to z przytupem. Chelsea zaskoczyło, demolując PSG 3:0 w finale. To było ważne o tyle, że niektórzy piłkarze szli także po nagrody indywidualne, ale na samym końcu to nie paryżanie zdominowali wewnętrzne plebiscyty turnieju.

Ostatni mecz mógł nieco wywrócić narrację. Do tej pory wydawało się, że po MVP całych KMŚ zmierza na przykład Ousmane Dembele, ale jego plany o tym, żeby lepiej pozycjonować się pod konkurs na właściwą Złotą Piłkę, zepsuł Cole Palmer.
Niesamowity Anglik z nagrodą MVP turnieju
To właśnie 23-latek zdobył statuetkę dla najlepszego zawodnika turnieju. I trzeba przyznać – zapracował na to rzutem na taśmę, ale w jakim stylu! Strzelił dwa gole i dorzucił wczoraj asystę (wcześniej w rozgrywkach miał gola i asystę), bawiąc się do tego na prawej stronie z Nuno Mendesem. To ogółem wpisuje się w fakt, że Anglik po prostu dowozi na finałowej scenie. W swojej karierze rozegrał już pięć finałów, w których brał udział przy siedmiu bramkach. A jeśli chodzi o KMŚ, jest dopiero pierwszym Anglikiem od czasów Rooneya w 2008 roku, który wygrał tę indywidualną nagrodę.
Mimo porażki w finale, jeden z piłkarzy PSG dostał puchar pocieszenia. To Desire Doue, za bycie najlepiej grającym piłkarzem-młodzieżowcem. Na turnieju zanotował bramkę i asystę.
Komplet nagród po finale KMŚ:
- Złota Piłka – Cole Palmer (Chelsea FC)
- Złota Rękawica – Robert Sanchez (Chelsea FC)
- Najlepszy Młodzieżowy Piłkarz Turnieju – Desire Doue (PSG)
- Złoty But – Gonzalo Garcia (Real Madryt; cztery gole)
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Moneyball na opak. Tak budowany jest skład Chelsea
- Maurides może wrócić do Radomiaka
- Legia zdobyła Poznań. Mistrzowski Lech jest w kiepskiej formie
Fot. Newspix