Wiecie, kim jest Ryan Bowman? Pewnie nie, ale nie dziwimy się. My też nie zaglądamy do niższych lig angielskich, no, chyba że dzieje się coś takiego jak ze wspomnianym Bowmanem. 33-letni piłkarz został zawieszony na bardzo długi okres za hazard.

Oczywiście nie za byle jaki „hazard”. Gdyby Bowman obstawiał niewinnie, na przykład na bramki Lewandowskiego w meczach Barcelony z Realem, pewnie nikt by się do niego nie przyczepił. Ale że było zgoła inaczej, w Anglii mieli pretekst, żeby wlepić mu naprawdę dotkliwą karę.
Tysiące zakładów i lata zawieszenia. Bowman zaszokował
Raczej mamy do czynienia z nałogowcem, skoro na przestrzeni ośmiu lat były zawodnik czwartoligowego Cheltenham Town postawił zakład 6397 razy. To jakieś dwa zakłady dziennie. Najważniejsze jednak jest to, że Anglik pokusił się o 87 zakładów dotyczących klubów, w których grał. A było ich kilka i chodzi o marki z League One oraz League Two: oprócz Cheltenham, jeszcze Shrewsbury Town i Exeter City.
Bowman został ukarany przez Angielską Federację Piłkarską zawieszeniem na 42 miesiące. Szybka matma i… będzie mógł wrócić do grania dopiero pod koniec 2028 roku. Dochodzenie w jego sprawie wszczęto, gdy jeszcze grał w poprzednim klubie. Anglik przyznał się do swoich czynów. Może cała ta sytuacja da mu do zrozumienia, że nie warto ani dać pochłonąć się zakładom bukmacherskim, ani nie stawiać na „swoich”, jeśli już robi się to od święta jako zawodnik.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Brak jakości i spójnego planu. Zagłębie Lubin na liście do odstrzału
- Bengtsson tak dobry jak Walemark? “Lech pytał nas o niego już rok temu”
- To dlatego Lech zrezygnował z Recy. “Chcemy być bardziej ostrożni” [NEWS]
- Drachal: Bliżej mego serca jest gra Jagiellonii niż Rakowa [WYWIAD]
- Może w Poznaniu są przyzwyczajeni do mistrza co pięć lat, ale kibice Legii nie są
Fot. Newspix