Nico Williams przedłużył kontrakt z Athletikiem Bilbao do… 2035 roku. Nie, to nie żart. Piłkarz, który jest głównym celem Barcelony na letnie okno transferowe, znacząco oddalił się od zespołu mistrza Hiszpanii.

Ten film opublikowany przez Athletic robi furorę w internecie. W zaledwie pół godziny wygenerował milion obejrzeń. Zakapturzony chłopak podchodzi do muralu z podobizną Nico Williamsa i zostawia na nim napis: „WIN 2035”. Po chwili okazuje się, że tym „wandalem” jest skrzydłowy baskijskiego klubu, który w ten sposób informuje o podpisaniu nowego kontraktu.
I to jakiego! W momencie wygaśnięcia tej umowy skrzydłowy będzie miał już 32 lata.
– Najważniejsze dla mnie to kierować się sercem. Jestem tu, gdzie chcę być wraz z moimi bliskimi. To mój dom – stwierdził piłkarz na wspomnianym filmie.
Lo que más pesa es el corazón ❤️#AthleticWIN #AthleticClub 🦁 pic.twitter.com/do1QvtqYbP
— Athletic Club (@AthleticClub) July 4, 2025
Williams jednak nie dla Barcelony?
To niezwykle zaskakujący zwrot akcji w sadze, która trwa na dobrą sprawę od Euro 2024. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Williams w końcu trafi do stolicy Katalonii. Piłkarz miał uzgodnić indywidualne warunki kontraktu (pensja na poziomie 7-8 milionów euro, umowa na sześć lat). Barcelona miała zapłacić za niego 65 milionów euro.
Transfer jednak… mocno się oddalił. To jasny sygnał ze strony samego zawodnika, który należy interpretować jasno – zostaje w swoim macierzystym klubie na długie lata.
Niewykluczone, że wpływ na reakcję piłkarza ma zachowanie kibiców Athletiku, którzy nie zaakceptowali faktu, że ich ulubieniec chce odejść do innego klubu. Niektórzy reagowali naprawdę ostro – zamazali na przykład jeden z murali z podobizną Williamsa ulokowany w Bilbao. Ten sam mural, już odmalowany, pojawił się na filmiku, na którym piłkarz informuje o swoim pozostaniu w klubie. Co za historia.
WIĘCEJ O FC BARCELONIE:
- 16 mln euro. Tyle długów chce spłacić FC Barcelona
- Rywal Szczęsnego odejdzie z Barcelony. Opuści Hiszpanię
- Twarda rozgrywka wokół kapitana Barcelony. Odbiorą mu opaskę?
Fot. newspix.pl