Adam Dzik gasi światło w Kotwicy Kołobrzeg. W stylu dla siebie typowym, czyli budzącym zażenowanie. Prezes poinformował mailowo zawodników i członków sztabu szkoleniowego – wszystkich za jednym zamachem – że „zwalnia ich z uczestnictwa w treningach”.

Treść maila w mediach społecznościowych zamieścił niezawodny Norbert Skórzewski:
Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia usług sportowych w związku z kontraktami.
Nic sensacyjnego, ale potwierdza to ostateczny upadek klubu. pic.twitter.com/ArpQ1ZSD1m
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) June 23, 2025
Już sam sposób, w jaki ta wiadomość została sformułowana (z tym soczystym „Witam !” na czele), mówi nam wiele o poziomie byznesmena, z jakim mamy do czynienia.
No ale cóż, zawsze to mail. Dzik mógł się przecież ograniczyć do SMS-a.
Kotwica Kołobrzeg upada. Wszyscy do zwolnienia
Czy kogoś taki obrót spraw zaskakuje? Nie powinien, bo na upadek niedawnego pierwszoligowca zanosiło się od dłuższego czasu. Klub tak naprawdę od lat był zarządzany w sposób skandaliczny, a fakt, że prowadzonej w ten sposób drużynie udało się w ogóle przedostać na zaplecze Ekstraklasy i ośmieszyć tam rozgrywki (na przykład poprzez wystawienie w polu bramkarza w obliczu problemów ze skompletowaniem kadry), naprawdę nie wystawia najlepszego świadectwa procesom licencyjnym w polskim futbolu. Adam Dzik lawirował i kombinował całkiem umiejętnie, utrzymując swój futbolowy Januszex przy życiu mimo rozmaitych, rażących wręcz niekiedy nieprawidłowości, no ale wszystkie te działania były w istocie tylko odraczaniem wyroku, który w przypadku Kotwicy zapadł już lata temu.
Krótko mówiąc – było jasne, że ten pierdolnik skończy się wywrotką całego klubu. Można się było tylko zastanawiać, kiedy dojdzie do upadku.
Wygląda na to, że doszło do niego teraz.
“Dzika” Zachód w Kołobrzegu. Wszystkie absurdy Kotwicy [REPORTAŻ]
Kotwica idzie na dno. Piłkarski Januszex Adama Dzika chyli się ku upadkowi
Jak wiadomo od dwóch tygodni, Kotwica nie otrzymała licencji na występy w 2. lidze. Adam Dzik nie przedłożył nawet odwołania w tej sprawie, co dobitnie świadczy o tym, jak dramatyczna jest w tej chwili sytuacja finansowa kołobrzeskiej ekipy. Lokalne media informują, że w akcję ratunkową dla Kotwicy zaangażowali się samorządowcy, na czele z prezydent Anną Mieczkowską, ale w tej chwili najbardziej prawdopodobny scenariusz to powstanie nowego stowarzyszenia.
Przynajmniej tyle dobrego, że bez Adama Dzika.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hit w I lidze. Śląsk Wrocław przejmuje gwiazdę ligowego rywala [NEWS]
- Wisła Kraków wzmocni obronę? Piłkarz z Eredivisie blisko Białej Gwiazdy
- Wisła z oświadczeniem. Ukraińcy okazali się lepszym biznesem niż Wieczysta?
fot. NewsPix.pl