Reklama

Media: Barcelona domyka transfer skrzydłowego

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

23 czerwca 2025, 13:26 • 2 min czytania 1 komentarz

Barcelona finalizuje transfer skrzydłowego – przekazał Fabrizio Romano. Na razie nie chodzi jednak o Nico Williamsa ani Luisa Diaza, a zawodnika FC Kopenhaga. Kontrakt z mistrzem Hiszpanii podpisze wkrótce Roony Bardghji.

Media: Barcelona domyka transfer skrzydłowego

Trudno znaleźć drużynę, która w ubiegłym sezonie miała na skrzydłach większą siłę rażenia niż Barcelona. Raphinha i Lamine Yamal to w końcu jedni z głównych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. Mimo to Barca pracuje nad wzmocnieniem zarówno prawej, jak i lewej flanki, by dać sobie w przyszłym sezonie większe pole manewru i możliwość rotacji.

Reklama

Barcelona ściąga skrzydłowego. Roony Bardghji wkrótce podpisze kontrakt

Media rozpisują się w ostatnich dniach zwłaszcza o możliwym transferze Nico Williamsa z Athleticu Bilbao. Piłkarz jest gotowy na ten ruch, Barcelona również jest „za”, ale nie jest to operacja, która należy do tanich. Tymczasem sytuacja finansowa klubu z Katalonii od dawna jest skomplikowana, co sprawia że ewentualne przenosiny reprezentanta Hiszpanii wciąż stoją pod znakiem zapytania. Inną opcją dla Barcy na lewe skrzydło jest Luis Diaz z Liverpoolu, ale i tutaj finanse mogą stanąć na przeszkodzie.

W międzyczasie mistrz Hiszpanii dopina inny, nieco mniej spektakularny ruch. Jak podał Fabrizio Romano, Barcelona finalizuje temat transferu Roony’ego Bardghji’ego. Bardghji to 19-letni prawoskrzydłowy, reprezentant młodzieżowej reprezentacji Szwecji i zawodnik FC Kopenhaga. Romano twierdzi, że sprawa ma się zamknąć w najbliższych dniach, a zawodnik od lipca dołączy do zespołu. Duma Katalonii zapłaci za urodzonego w Kuwejcie gracza dwa miliony euro plus ewentualne bonusy.

Roony Bardghji rok temu zerwał więzadła krzyżowe, przez co stracił niemal cały ubiegły sezon. Do gry wrócił pod koniec marca. Łącznie dla Kopenhagi rozegrał 84 spotkania, w których zdobył piętnaście bramek i zaliczył jedną asystę.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama