Reklama

Awantura o piłkarza Legii. Odmówił wyjazdu na Euro, bo żądał gwarancji gry?

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

20 czerwca 2025, 12:53 • 2 min czytania 92 komentarzy

Jan Ziółkowski był jednym z większych nieobecnych minionych młodzieżowych mistrzostw Europy. O kulisach braku powołania dla środkowego obrońcy Legii Warszawa opowiadali w Kanale Sportowym Mateusz Borek i Adam Sławiński, którzy przedstawili dwie wersje wydarzeń dotyczące decyzji selekcjonera Adama Majewskiego.

Awantura o piłkarza Legii. Odmówił wyjazdu na Euro, bo żądał gwarancji gry?

— Zastanawiałem się nad tym do samego końca, rozmawiałem z Jankiem i innymi zawodnikami, którzy byli blisko. Postawiliśmy na sprawdzonych ludzi, bo trzeba oddzielić obserwację meczów ligowych od obserwacji meczów reprezentacyjnych. Niektórzy zawodnicy w klubie grali raz lepiej, raz gorzej, ale w reprezentacji grali dobrze — mówił nam Adam Majewski, gdy pytaliśmy go o to, dlaczego nie zabrał na Euro Jana Ziółkowskiego.

Reklama

Majewski przed Euro U-21: Jestem optymistą, ale realistycznym

Kanał Sportowy twierdzi jednak, że decyzja o braku powołania dla środkowego obrońcy Legii Warszawa miała źródło gdzie indziej i przytacza, co selekcjoner usłyszał od młodego stopera.

Dlaczego Jan Ziółkowski nie pojechał na Euro U-21?

Jak przekazał Adam Sławiński, w trakcie wspomnianej przez Adama Majewskiego rozmowy z młodym kadrowiczem, Jan Ziółkowski miał przekazać, że pojedzie na mistrzostwa Europy tylko wtedy, gdy otrzyma od sztabu szkoleniowego gwarancję gry w podstawowym składzie. Informacja oburzyła Mateusza Borka, który stwierdził:

Chcę, że to wybrzmiało. Jan Ziółkowski, który zagrał dziewiętnaście meczów w Ekstraklasie i pięć w Lidze Konferencji, poinformował trenera, że nie jest zainteresowany przyjazdem na mistrzostwa Europy bez gwarancji gry w pierwszym składzie. To jest patologia. Jeśli to jest prawda, to jest patologia.

Borek zdradził później, że skontaktował się z nim tata Jana Ziółkowskiego.

Napisał do mnie, że to jest nieprawda, że chłopak nigdy nie powiedział wprost do trenerów, że żąda gry w podstawowym składzie, bo inaczej nie przyjedzie na Euro.

Komentator ujawnił jednak, że odezwał się do niego także przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej, który potwierdził pierwotne informacje.

– Zadzwonił ktoś wysoko postawiony w federacji i mówi, że zgłoszono mu przez sztab taki problem.

Na łamach Meczyków sprawę skomentował w końcu sam zainteresowany. Jan Ziółkowski zdementował informacje przekazane przez Adama Sławińskiego i Mateusza Borka.

To nieprawda, nigdy nie postawiłem żadnego warunku selekcjonerowi. Zawsze będę gotowy, żeby zagrać dla reprezentacji. Jesteśmy w stałym kontakcie z trenerem Majewskim odnośnie kolejnych zgrupowań.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. FotoPyK

92 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama