Reprezentacja Polski U-21 rozgrywa trzeci i ostatni mecz na EURO 2025 z Francją. Poprzednie dwa spotkania przegraliśmy w kompromitującym stylu z Portugalią i Gruzją, więc pozostaje liczyć na małe show w ramach w rywalizacji o honor. Będzie ciężko, ale, kto wie, może uda się zaskoczyć. Zapraszamy na relację LIVE.
FRANCJA – POLSKA 4:1
Według Piotra Koźmińskiego Arkadiusz Reca pożegna się ze Spezią, z którą nie udało mu się awansować do Serie A.
Zdaniem dziennikarza, piłkarz trafi do Turcji albo na Cypr, choć nie można też wykluczyć jego powrotu do Ekstraklasy.
Według Goal.pl do grona zespołów, które chcą pozyskać Steve'a Kapuadiego, dołączyło Blackburn Rovers, marzące o awansie do Premier League. Obrońca spotkałby się w tym zespole z byłym kolegą z Legii, Yurim Ribeiro.
Górnik wygrał walkę o bramkarza, o którego biło się wielu! Marcel Łubik został wypożyczony na rok z Augsburga do klubu z Zabrza. Piłkarza w swoich szeregach bardzo chciał też mieć Widzew Łódź i Raków Częstochowa, który oferował nawet półtora miliona euro.
No więc odpadamy z turnieju bez żadnego punktu i z bilansem 2-11. Niestety pokazaliśmy reszcie Europy, jak można się kompromitować, choć oczywiście nie polecamy naśladownictwa. Tylu złych emocji, ile dała kadra młodzieżowa U-21, to dawno nie mieliśmy...
Dzięki, że byliście z nami. Miłego wieczoru!
KONIEC. 1:4 Z FRANCJĄ
Ostatni gwizdek i dla nas pożegnanie z turniejem. Niestety w kompromitującym stylu.
NIE BĘDZIE PIĄTEJ BRAMKI DLA FRANCJI W 95. MINUCIE!
Jak oni to zmarnowali, co tu się stało! Najpierw sytuacja sam na sam w słupek, a potem dobitka i wybicie z linii bramkowej Bejgera. No i od razu akcja na koniec w drugą stronę, ale też wybicie z linii francuskiego obrońcy. Mogło być 1:5, mogło 2:4. Może jednak lepiej, że bez zmian, bo wynik 1:4 dobrze oddaje różnicę klas...
Kozłowski z fajną szarżą, ale Lemarechal tak się go uczepił, że Polak musiał skończyć akcję jakieś 25 metrów przed bramką. Nie dało się z takim "rzepem" pobiec dalej bez faulu, acz doceniamy, że akurat Kozłowski nie po raz pierwszy błysnął dzisiaj indywidualnie.
Niestety z rzutu wolnego nie ugraliśmy nic.
Ale oni grają... Idą po piątą, ale jeszcze jakoś dajemy radę się przeciwstawić.
Chociaż, ech, jak to brzmi, skoro strzelili już cztery gole.
Słuszna uwaga jednego z komentatorów: tracimy bramki w różny sposób, a że mamy ich na koncie 11, świadczy to, że jesteśmy po prostu beznadziejni w defensywie.
To tak, jakby na fajną imprezę przebieraną przyszli goście w majtkach i skarpetkach. Taką drużyną właśnie jesteśmy - nie przystającą do rangi EURO.
CZWARTY GOL DLA FRANCUZÓW
Nie no, jak oni mają tak bronić stałe fragmenty, to lepiej trzeba było się spakować już przed tym meczem. Francuzi rozegrali coś na wzór słynnego rzutu różnego Liverpoolu z Barceloną w Lidze Mistrzów. Nie 1 do 1, ale aktywność w defensywie Polaków była podobna. Dlatego Abline miał autostradę do strzelenia gola głową...
Fornalczyk schodzi z boiska. Spokojnie, tym razem nie ma wyniku, który moglibyśmy przy jego nieobecności wypuścić.
I trzeba ogółem powiedzieć, że był jednym z najbardziej aktywnych piłkarzy wśród naszych reprezentantów, obok Szmyta i Kozłowskiego. Szkoda, że często niedokładny, ale pewnie i tak zapisał się w niektórych kajecikach skautów z Europy, nawet za sam "potencjał".
Trelowski z interwencją po strzale z rzutu wolnego, chyba najłatwiejszą w tym meczu. Na szczęście nie próbował łapać piłki...
Łęgowski kasuje jednego z naszych rywali, ale tuż przed szesnastką, więc będzie groźnie. Chwilę wcześniej został przestawiony przez Barry'ego jak junior - taka to była różnica w fizyczności.
Czy to będzie nasza jedyna bramka w tym meczu? Jest jeszcze 20 minut gry...
Kapitalnie broni Trelowski, zbijając piłkę na poprzeczkę! Francuzi na chwilę dokręcili śrubę i niewiele brakowało do wyniku 1:4.
Mieliśmy super okres w okolicach 50-65. minuty, a teraz wróciliśmy do przeciętności. Nie chcemy przesądzać, bo meczu jeszcze trochę do rozegrania jest, ale czy naprawdę mamy sił i jakości na zaledwie 15-20 dobrych minut?
Ładna akcja Polaków, ale Fornalczyk się myli! Francuski bramkarz okazał się lepszy w pojedynku, który naszym zdaniem powinien wydarzyć się odrobinę wcześniej. Chyba trochę za dużo kombinujemy, będąc już w polu karnym.
MAMY BRAMKĘ! 1:3
TYM RAZEM SĘDZIOWIE TEGO NIE ZABIORĄ.
Francuzi zapomnieli o Mosórze, a ten po fajnym dośrodkowaniu z rzutu różnego oddał świetny strzał głową. Nie sądziliśmy, że mocnych fizycznie francuskich piłkarzy zaskoczymy akurat po SFG, ale proszę, da się.
Ładnie teraz wyszliśmy spod pressingu. Francuzi skasowali akcję, ale z kartką. Widać po niektórych piłkarzach, że możemy grać szybciej i ładniej, tylko że to nie może być raz na 45 minut.
GOL POLAKÓW COFNIĘTY
A jednak... na wozie VAR sędziowie dopatrzyli się spalonego i wielka szkoda, bo to była najlepsza nasza akcja w tym meczu.
Sędziowie sprawdzają tę bramkę...
JEST GOL DLA POLAKÓW!
No wreszcie, panowie, coś takiego chcieliśmy oglądać od samego początku. Kozłowski odważnie wszedł między kilku Francuzów, w polu karnym podał do Marczuka, ten skiksował, ale już Fornalczyk idealnie to wykończył.
Owszem, Francuzi grają od jakiegoś czasu z mniejszą koncentracją, ale trzeba to przecież wykorzystać.
Ajajaj, Kajetan Szmyt nawinął kilku Francuzów, ale zszedł na strzał do lewej nogi i to sprawiło, że uderzenie było tak niecelne. Ale sam fakt, jak to sobie wymyślił, jest godny pochwały.
Jednak trener Majewski PORWAŁ SIĘ na dwie zmiany: Kowalczyk za Kozubala, Matysik za Pedę.
Start drugiej połowy
Może ustalmy, że teraz gramy od zera? Że teraz dopiero na poważnie, o honor?
Adam Majewski ma dokonać aż pięć zmian! No ciekawe, czy druga połowa składu pokaże cokolwiek pozytywnego.
Ta jedenastka z pierwszych 45 minut oddała jeden celny strzał i wymieniła trochę ponad 100 podań. Mieliśmy też całe 5 kontaktów w polu karnym Francuzów, 0 rzutów rożnych, no i dwa błędy kardynalne skutkujące golem. Dramat.
Cóż, w pewnym sensie mamy do czynienia z cyrkiem, ale niestety nieśmiesznym
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY
Rozstrzelali nas, co tu dużo mówić. Nam stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia przychodzi z trudem, a Francuzi są na innej półce pod każdym względem. Jeśli nie przyjdzie jakieś otrzeźwienie w szatni, w drugiej połowie zagrają z nami o dorobki indywidualne i może być gorzej niż z Portugalią...
Kozłowski z biedo-strzałem. Miał trochę miejsca i czasu, więc szkoda, że to wyglądało tak, jakby nigdy nie uderzał z dystansu.
No tak, źle to wyglądało...
Źle wygląda Kozubal. Dwa tempa za wolny, przed chwilą zarobił żółtą kartkę. Jeśli to ma być jeden z meczów, który podpowiada, czy pomocnik Lecha jest gotowy na większe granie - sorry, ale raczej nie. Oczywiście bierzemy poprawkę na fakt, że trudno grać dobrze przy tak słabo prezentujących się kolegach.
Dlaczego Szmyt nie decydował się na strzał! Mieliśmy świetną sytuację po błędzie Francuzów, ale nasz piłkarz podjął złą decyzję w polu karnym. A szkoda, bo rywal trochę się rozluźnił i naprawdę da się powalczyć o bramkę.
Tak zaczęła się nasza kompromitacja...
Wow, oddaliśmy strzał! Ale taki do statystyk.
3:0 DLA FRANCJI!
To naprawdę jest gra juniorów z seniorami. Jesteśmy jedną wielką rozpaczą, chodzącym reprezentacyjnym dramatem.
Leją nas, jak chcą. Teraz kolejnym strzałem z dalszej odległości popisał się Cisse, no i Trelowski nie dał rady.
Nie no, chcielibyśmy naprawdę poszukać jakichś pozytywów, żeby nie tylko nudzić i smęcić. Ale my nie potrafimy wygrać prostych pojedynków, tak jakby to był mecz juniorów z seniorami.
Czujecie tutaj jakieś 0:5? Bo my niestety tak. Karmimy Francuzów wlasnymi błędami, a rozegranie piłki od bramki w naszym rozumieniu to jakiś atak paniki.
I JUŻ 0:2, MATKO BOSKA, CO ZA KOMPROMITACJA
Kozłowski traci piłkę i mamy drugą bramkę dla Francuzów, którzy weszli pod nasze pole karne jak w masło. To się w pale nie mieści...
CO ZA KURIOZALNY GOL! 1:0 DLA FRANCJI
Co tu się dzieje? Co zrobił Trelowski? To jest jakaś klątwa kadry. Nawet on nie potrafi złapać piłki w zęby jak Tobiasz, a przecież bramkarzem jest lepszym. I właśnie to zadecydowało, że straciliśmy gola. To tragiczne wyplucie łatwego strzału...
Ojojoj, Francja miała stuprocentową sytuację! Barry został jednak powstrzymany przez Bejgera, który popisał się świetną interwencją w polu karnym.
Ech, niestety mamy spore braki w precyzji. Nie potrafimy na razie zagrozić Francuzom pod polem karnym, ba, jest problem, żeby w ogóle wykonać celne podanie do napastnika: do nogi lub na wolne pole.
Tak to my naszych rywali nie ugryziemy...
Na razie nie ma szału, ale też Francuzi nas nie miażdżą. A kiedyś podkręcić tempo muszą, bo nie mają pewnego miejsca w grupie premiowanego awansem.
Zaczęliśmy! Oby to nie był kolejny mecz-powód do wstydu za reprezentację...
Szkoda, że trener Majewski obudził się tak późno ze zmianą bramkarza. Przecież byle kibic wybrałby Abramowicza lub Trelowskiego kosztem Tobiasza, czyż nie?
SKŁADY
POLSKA:
Trelowski - Marczuk, Peda, Mosór, Bejger, Luberecki, Kozłowski, Kozubal, Kałuziński, Fornalczyk, Szmyt.
FRANCJA:
Nkambadio - Sildillia, Magassa, Zeze, Mawissa, Agoume, Cisse, Diouf, Bahoya, Barry, Tchaouna.
Cześć! Też żyjecie złudną nadzieją, że Polacy dziś dadzą radę z Francją?