Markowi Papszunowi i jego zespołowi przed startem nowego sezonu na pewno przydadzą się jakieś wzmocnienia. Możliwe, że jedno z nich jest już bliżej niż dalej. Trop prowadzi jednak do niezbyt znanej nad Wisłą europejskiej ligi.

Powiedzmy sobie szczerze – spotkań ligi macedońskiej nie oglądają u nas tysiące futbolowych kibiców. Trudno więc powiedzieć, czego faktycznie można spodziewać się po Martinie Gjorgievskim, piłkarzu jednego z tamtejszych klubów, którego z przenosinami do Częstochowy łączy dziś Tomasz Włodarczyk.
Martin Gjorgievski na celowniku Rakowa. Media: Klub już złożył ofertę
Zgodnie z podawanymi przez dziennikarza informacjami, Raków zaoferował za pomocnika 150 tysięcy euro i dodatkowo 20% od kolejnego transferu. Macedończycy woleliby jednak dostać trochę więcej i na ten moment nie można mówić o porozumieniu.
Gjorgievski ma za sobą całkiem udany sezon i nic dziwnego, że Brera Strumica, jego klub, chce wycisnąć z transakcji jak najwięcej. 20-latek w 28 ligowych meczach macedońskiej ekstraklasy zdobył dziewięć goli i zanotował osiem asyst, wiec jego wpływ na zespół jest naprawdę spory. Czy z miejsca okazałby się sporym wzmocnieniem także dla wicemistrzów Polski?
CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Raków dawał 1,5 mln euro za bramkarza, ale ten idzie do innego klubu Ekstraklasy
- Widzew kupi piłkarza Legii! Znamy szczegóły [NEWS]
- Duży talent Górnika odejdzie z klubu? Na stole 3 mln euro
Fot. Newspix