Reklama

Raków na zakupach w Macedonii? Nietypowy kierunek

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 czerwca 2025, 09:59 • 1 min czytania 10 komentarzy

Markowi Papszunowi i jego zespołowi przed startem nowego sezonu na pewno przydadzą się jakieś wzmocnienia. Możliwe, że jedno z nich jest już bliżej niż dalej. Trop prowadzi jednak do niezbyt znanej nad Wisłą europejskiej ligi.

Raków na zakupach w Macedonii? Nietypowy kierunek

Powiedzmy sobie szczerze – spotkań ligi macedońskiej nie oglądają u nas tysiące futbolowych kibiców. Trudno więc powiedzieć, czego faktycznie można spodziewać się po Martinie Gjorgievskim, piłkarzu jednego z tamtejszych klubów, którego z przenosinami do Częstochowy łączy dziś Tomasz Włodarczyk.

Reklama

Martin Gjorgievski na celowniku Rakowa. Media: Klub już złożył ofertę

Zgodnie z podawanymi przez dziennikarza informacjami, Raków zaoferował za pomocnika 150 tysięcy euro i dodatkowo 20% od kolejnego transferu. Macedończycy woleliby jednak dostać trochę więcej i na ten moment nie można mówić o porozumieniu.

Gjorgievski ma za sobą całkiem udany sezon i nic dziwnego, że Brera Strumica, jego klub, chce wycisnąć z transakcji jak najwięcej. 20-latek w 28 ligowych meczach macedońskiej ekstraklasy zdobył dziewięć goli i zanotował osiem asyst, wiec jego wpływ na zespół jest naprawdę spory. Czy z miejsca okazałby się sporym wzmocnieniem także dla wicemistrzów Polski?

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

10 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama