Reklama

Kiwior podsumował porażkę w Helsinkach. „Zabrakło szczęścia”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

11 czerwca 2025, 07:22 • 2 min czytania 12 komentarzy

Jakub Kiwior udzielił wywiadu TVP Sport po przegranym 1:2 spotkaniu z Finlandią w Helsinkach. Obrońca przekonywał, że to, co działo się w ostatnich dniach wokół reprezentacji, nie miało wpływu na postawę piłkarzy na boisku.

Kiwior podsumował porażkę w Helsinkach. „Zabrakło szczęścia”

– Szkoda tych dwóch straconych bramek, bo sądzę, że na tym poziomie nie powinniśmy tracić takich goli. Mieliśmy też dużo niewykorzystanych sytuacji. Zabrakło szczęścia. Ten mecz mógł się inaczej skończyć – stwierdził defensor Arsenalu.

Reklama

Finlandia – Polska 2:1. Jakub Kiwior: Nie było żadnego zamieszania w szatni

Zdaniem Kiwiora zawodnicy byli w pełni skupieni na meczu, a wydarzenia z ostatnich dni – odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu, jego rezygnacja z gry w kadrze dopóki selekcjonerem będzie Michał Probierz i atmosfera, jaka w związku z tym zapanowała wokół kadry – nie miały większego znaczenia dla przebiegu spotkania.

– To nie miało wielkiego wpływu. Byliśmy dobrze skoncentrowani przez meczem. Było widać, że wyszliśmy na boisko i każdy wiedział, co ma robić. Nie było żadnego zamieszania w szatni. Każdy był skoncentrowany tylko na meczu – zapewnił obrońca – (…) Nie możemy zwalać na te rzeczy, bo każdy jest na wysokim poziomie i mentalnie też potrafi się przygotować do meczu i nie zwracać uwagi na takie rzeczy.

Kiwior patrzy w przyszłość z optymizmem. Według reprezentanta Polski przegrana z Finlandią nie oznacza, że eliminacje do mundialu są już stracone.

– Wierzę, że to się zmieni i że zakwalifikujemy się na mistrzostwa świata. Zostało kilka meczów, nadal mamy szansę. Nie jest tak, że teraz przegraliśmy i już Bóg wie co złego się wydarzyło. Na pewno będziemy walczyć – stwierdził obrońca.

– Musimy wszyscy razem usiąść i przeanalizować ten mecz. Te dwa ostatnie wygraliśmy, teraz się potknęliśmy. Mamy dużo do analizy i zobaczenia co nam wychodzi, a co możemy poprawić – podsumował Jakub Kiwior.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

12 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama