Reklama

Lewandowski o reakcji kolegów z drużyny: Byli zszokowani

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

09 czerwca 2025, 14:58 • 2 min czytania 22 komentarzy

Robert Lewandowski w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” odniósł się do doniesień medialnych dotyczących reakcji kolegów z szatni na decyzję Michała Probierza o powierzeniu opaski kapitańskiej Piotrowi Zielińskiemu. Choćby „Przegląd Sportowy Onet” napisał, że po zakomunikowaniu zmiany kapitana piłkarzom, w szatni zapanowała euforia. Napastnik Barcelony twierdzi, że kontaktowali się z nim kadrowicze, którzy namawiali go do powrotu do reprezentacji.

Lewandowski o reakcji kolegów z drużyny: Byli zszokowani

Brzemienną w skutkach wieść selekcjoner przekazał napastnikowi Barcelony w niedzielę wieczorem, podczas krótkiej rozmowy telefonicznej po przyjeździe do Helsinek. Piłkarze dowiedzieli się niedługo później, podczas odprawy w hotelu Crowne Plaza. Nie było nerwowego rozglądania się po sali, jak wypada zareagować, tylko momentalnie pojawiły się oklaski – opisywał sytuację Dariusz Dobek z „PS Onet”.

Reklama

Euforia w kadrze po zmianie kapitana? Lewandowski: Koledzy namawiali mnie do zmiany decyzji

O tę entuzjastyczną reakcję reprezentantów Polski został zapytany Lewandowski przez Dariusza Farona z „WP Sportowe Fakty”. Gracz Barcelony przekonuje, że koledzy z szatni kontaktowali się z nim, by wyrazić swoje zdziwienie.

Wczoraj rozmawiałem z kilkoma reprezentantami. Zadzwonili do mnie na gorąco. Byli zszokowani. I pytali, czy nie zmienię decyzji. Wręcz mówili, że być może kiedy się z tym wszystkim prześpię, spojrzę na to inaczej. Było im przykro. Fajnie, że wykonali taki gest – wyjaśnił Lewandowski.

Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski zapewnił również, że nie odczuwał wcześniej, by atmosfera w drużynie była niewłaściwa lub by pojawiły się zastrzeżenia co do jego postawy.

Nie. Oczywiście mamy grupę 25 osób. Nie oszukujmy się, nie działa to tak, że wszyscy są ze sobą bardzo blisko. Natomiast nigdy nie odczułem, że reprezentacja ma problem z tym, że otwarcie mówię, co myślę. Teraz pojawi się dużo spekulacji i domysłów, różnych teorii. Można się było tego spodziewać – stwierdził autor 85 bramek dla Biało-Czerwonych.

CZYTAJ WIĘCEJ O CAŁEJ SPRAWIE NA WESZŁO:

22 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama