Reklama

Nowy-stary dyrektor sportowy Śląska Wrocław? Na razie ma odejść z Płocka

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

04 czerwca 2025, 09:30 • 2 min czytania 4 komentarze

We Wrocławiu się urodził, we Wrocławiu zaczął i skończył piłkarską karierę. Wreszcie w tym samym Wrocławiu podjął pracę jako trener a później dyrektor sportowy. Dariusz Sztylka ostatnie dwa lata spędził… w Płocku, ale jak donosi jeden z lokalnych portali, Wisła rozstanie się z nim po sezonie. A to może zwiastować powrót na stare śmieci.

Nowy-stary dyrektor sportowy Śląska Wrocław? Na razie ma odejść z Płocka

Poranny wpis na profilu nafciarski.pl zdaje się wskazywać na ostateczne rozstanie Sztylki z drużyną, która w barażach wywalczyła awans do Ekstraklasy. Jego misja wraz z osiągnięciem sukcesu ma dobiec końca.

Reklama

Dariusz Sztylka nie będzie kontynuował pracy w Wiśle Płock w kolejnym sezonie. Dyrektor nie otrzymał propozycji nowego kontraktu, w związku z tym podejmie pracę „tam gdzie go chcą” czyli w ekipie Śląska Wrocław – czytamy.

Dariusz Sztylka ma odejść z Wisły Płock. Czy znowu zawita do Wrocławia?

Samo pożegnanie z Wisła nie powinno jednak od razu oznaczać, że Sztylka znowu podejmie się budowania kadry we Wrocławiu. W styczniu ubiegłego roku o swoim rozstaniu ze Śląskiem mówił raczej z dużym żalem.

To po prostu było pozbawione zwykłej, elementarnej klasy. Zasad profesjonalizmu było tam niewiele, żeby nie powiedzieć zero. I na tym poprzestańmy, bo forma przekazu informacji o moim zwolnieniu naprawdę była poniżej jakiegokolwiek komentarzaskomentował całą sprawę w wywiadzie udzielonym Weszło.

Teraz jednak Śląsk potrzebuje dyrektora sportowego, a Sztylka lubi się z Wrocławiem. Wcześniejsze doniesienia też łączyły go z powrotem na stare śmieci. Może faktycznie coś z tego będzie i dyrektor sportowy znów zawita do klubu ze stolicy Dolnego Śląska?

WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW NA WESZŁO:

fot. Newspix

4 komentarze

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama