Ten wybór zaskoczył wiele osób. Cracovia jako nowego trenera zatrudniła Lukę Elsnera – Słoweńca, który pracował nie tylko w swoim kraju, ale prowadził również silny belgijski Standard Liege oraz francuskie kluby, występujące w Ligue 1. Rzadko człowiek z takim CV decyduje się na pracę w Ekstraklasie, a jeżeli już tak się dzieje, to raczej wybiera czołowy klub. Jakim człowiekiem jest Elsner? Trochę tajemnic na jego temat zdradził w rozmowie z serwisem Przegląd Sportowy Onet jego młodszy brat, Rok, który kiedyś występował m. in. w Śląsku Wrocław.

Luka Elsner to ciekawa postać. W 2010 roku napisał książkę, jest również poliglotą. – Luka bardzo lubi czytać, ma talent do języków. Zna oczywiście słoweński, serbsko-chorwacki, potrafi porozumiewać się po francusku, angielsku, włosku i niemiecku – opisuje go brat w rozmowie z Grzegorzem Rudynkiem.
Brat o trenerze Cracovii: Piłkarze będą dużo biegali i walczyli
Rok Elsner przekonuje, że jego brat stawia na mnóstwo pracy. Dodaje, że zawodnicy Cracovii będą musieli dużo biegać, walczyć. Zostaje też skonfrontowany z opinią, że drużyny Luki Elsnera raczej grają defensywnie. Ale nie do końca zgadza się z taką tezą.
– Takie mówienie nie jest chyba najbardziej trafne, choć oczywiście dobra gra w obronie jest bardzo ważna. Kiedy Luka z Le Havre wywalczył awans do Ligue 1, zespół dużo atakował. Miał rekordową serię 32 meczów bez porażki. Stade de Reims pod jego wodzą również nie ograniczało się tylko do obrony. W tym drugim klubie na początku sezonu Ligue 1 też wszystko wyglądało bardzo dobrze, drużyna była w czołówce ligi. W zimowym oknie transferowym sprzedano mu za 40 mln euro kapitana oraz wicekapitana i zespół stracił na jakości – tłumaczy.
A zapytany o kulisy przejścia brata do Cracovii, Rok Elsner sugeruje, że zespół z Krakowa trafił po prostu w idealny moment.
– Cracovia była bardzo konkretna i od razu zaproponowała warunki, w przeciwieństwie do kilku innych klubów. One z kolei ograniczały się do gadania, zwlekały i nie szły za tym żadne ruchy. Wiadomo, każdy trener chciałby pracować w którejś z pięciu najlepszych lig Europy. Brat mógłby czekać, ale mogłoby się skończyć to tym, że za kilka tygodni wszyscy będą już trenować, a on nadal będzie bez pracy – mówi młodszy z Elsnerów.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Na meczu Polaków stadion może świecić pustkami
- Cracovia bierze trenera z Ligue 1
- Kandydat Legii na trenera to „słup”!