Reklama

Luis Enrique umie w finały. Znakomita seria hiszpańskiego trenera

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

01 czerwca 2025, 13:45 • 2 min czytania 7 komentarzy

PSG nie wygrało Ligi Mistrzów mając w składzie Kyliana Mbappe, nie zdołało tego tego osiągnąć sprowadzając za rekordowe pieniądze Neymara, nie pomogło nawet ściągnięcie do stolicy Francji Leo Messiego. Z dzisiejszej perspektywy można stwierdzić, że kluczowe okazało się dopiero postawienie na właściwego trenera. Luis Enrique zbudował w Paryżu znakomity zespół, ale pokazał również, że jest specjalistą od wygrywania finałów.

Luis Enrique umie w finały. Znakomita seria hiszpańskiego trenera

Paris Saint-Germain zawdzięcza triumf w Lidze Mistrzów oczywiście niezwykłej jakości swoich piłkarzy, w tym gwiazd, jak Ousmane Dembele, Desire Doue, Vitinha czy Joao Neves. Ta wielka wygrana ma jednak twarz człowieka, który udowodnił, że do stworzenia świetnego zespołu nie są konieczne transfery zawodników z pierwszych stron gazet. PSG Luisa Enrique wreszcie nie było zlepkiem wybitnych piłkarzy, tylko drużyną.

Reklama

Znakomita statystyka trenera PSG. Luis Enrique nie przegrywa finałów

Hiszpan oprócz tego, że potwierdził, że wie doskonale, jak pracować z młodymi z zawodnikami, powoli może się mierzyć z łatką specjalisty od meczów finałowych. Jeśli już do nich docierał – zawsze wychodził z nich zwycięski.

Było ich w karierze Asturyjczyka już jedenaście. Pierwszym był wygrany finał Ligi Mistrzów z Barceloną w 2015 roku, wczorajsza wygrana spina to zestawienie klamrą. Po drodze był zaś Superpuchar UEFA, Klubowe Mistrzostwo Świata i trzykrotnie Puchar Króla z Barcą oraz dwa puchary i Superpuchary Francji z PSG.

Najbliższa okazja, by przedłużyć tę serię już niedługo. PSG wystąpi na Klubowych Mistrzostwach Świata w USA, które startują 15 czerwca.

WIĘCEJ O FINALE LIGI MISTRZÓW:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama