Pierwszoligowcy przeciwko rasizmowi po ataku na żonę trenera

Autor:Szymon Janczyk

13 maja 2025, 08:34 • 2 min czytania 33 komentarzy

Przed spotkaniem Wisły Płock z Arką Gdynia obydwa zespoły zaprotestowały przeciwko rasizmowi. To odpowiedź na niedawny atak na żonę oraz dziecko trenera Mariusza Misiury. Partnerka szkoleniowca Wisły Płock pochodzi z Kenii, zaatakowano ją podczas spaceru po mieście.

Pierwszoligowcy przeciwko rasizmowi po ataku na żonę trenera

O całej sytuacji trener Mariusz Misiura opowiedział po spotkaniu z Wisłą Kraków. Według jego relacji podczas spaceru z dzieckiem jego małżonka została zapytana o pochodzenie, po czym napastnicy włączyli rasistowską muzykę. Żonie oraz dziecku trenera drogę zajechali nastolatkowie, szkoleniowiec stwierdził, że byli w wieku od dziesięciu do szesnastu lat.

Rasistowski atak na żonę trenera Wisły Płock. Piłkarze Wisły i Arki Gdynia ze wsparciem dla Mariusza Misiury

– Żona podobnych sytuacji doświadczała wcześniej, więc jest nauczona, by nie reagować. Napastnicy wciąż zajeżdżali im drogę, obrażali naszego syna, na szczęście on jeszcze tego nie rozumie. Moja żona czuła się zagrożona, bo przecież była w tej sytuacji sama. Na szczęście ktoś przechodził i żona poprosiła o pomoc i w końcu ci ludzie odjechali. Koniec końców, na szczęście nie zdarzyło się nic więcej, ale chodzi o sam fakt. Ja dużo czasu spędzam poza domem, żona wtedy jest samotna i mam poczucie, że nie jestem w stanie nic zrobić, by to zmienić – tłumaczył trener Mariusz Misiura.

Rasiści obrażali rodzinę trenera Wisły Płock. “Moja żona czuła się zagrożona”

Szkoleniowiec Wisły Płock zwrócił też uwagę na zachowania polityków, którzy podsycają skrajne emocje. Przed domowym meczem Nafciarzy z Arką Gdynia obydwie drużyny stanęły do zdjęcia z transparentem z prostym przesłaniem — „Say no to racism”. Po końcowym gwizdku trener Misiura podziękował za ten wyraz wsparcia.

Reklama

– To miało dla mnie i żony duże znaczenie. Bardzo dziękuję, doceniam ten gest i nie zapomnę go. Jestem dumny i szczęśliwy, że pracuję tutaj, że jestem z wami – mówił na konferencji prasowej.

WIĘCEJ O 1. LIDZE NA WESZŁO:

fot. 400mm.pl

Szymon Janczyk

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń Twitter