Cuda dzieją się w Londynie, gdzie kibice z polskimi paszportami odbierają bilety w kasach Chelsea (ale nie te na sektor gości). Gdy pan z okienka widzi polski dokument, przechodzi do… teleturnieju.
To tak głupie, że brzmi jak żart, ale żartem nie jest, fani są naprawdę odpytywani z różnych rzeczy:
- jeden musiał odśpiewać hymn Chelsea
- inny został zapytany, kto był trenerem The Blues w 2010 roku
- jeszcze innego zapytano, jaki był ostatni wynik Chelsea z Brentford
- albo kim był Avram Grant
- albo żeby pokazać zdjęcie, że już wcześniej było się na Stamford Bridge
CHELSEA – LEGIA. CYRK POD KASAMI
To o tyle absurdalne, że o tych historiach doniesiono nam z kolejki po odbiór biletów, które zostały już kupione, a więc wcześniej trzeba było wysłać skan paszportu. Skoro te bilety sprzedano i z tą sprzedażą nie było problemu, to o co chodzi?
Takie cudactwa oczywiście wydłużają kolejkę, ale są też niespecjalnie poważne, kibice przyszli na mecz, a nie quiz.