Migouel Alfarela przychodził do Legii Warszawa za duże pieniądze, ale jesienią mocno rozczarował w stołecznej ekipie i zimą został wypożyczony do greckiej Kallithei. W nowych barwach Francuz odżył.
Alfarela szybko wskoczył do pierwszego składu i od pewnego momentu sowicie odpłaca się za zaufanie. W pięciu ostatnich meczach ligowych strzelił aż cztery gole, udowadniając, że coś jednak potrafi.
Migouel Alfarela z kolejnym golem w greckiej ekstraklasie
Dziś francuski napastnik zdobył bramkę w wyjazdowym spotkaniu z Panserraikosem. Otrzymał dalekie podanie, minął bramkarza i pewnie posłał piłkę do siatki. Ostatecznie nic to nie dało, bo jego drużyna przegrała 1:3.
Alfarela with a breathtaking finish.#AKFC66 pic.twitter.com/td4zBK4c9D
— Athens Kallithea FC (@AKFC66) April 6, 2025
Wcześniej Alfarela strzelał gole z:
- Panserraikosem właśnie (porażka 1:2)
- PAOK-iem Saloniki (wygrana 2:1)
- PAS Lamia (wygrana 2:0)
Już wiadomo, że Kallithea nie wykupi tego zawodnika, bo zwyczajnie jej na to nie stać (trzeba zapłacić co najmniej 2 mln euro). Dobrymi występami zapracował on sobie jednak na zainteresowanie lepszych klubów. Niedawno TVP Sport donosiło, że na radarze mają go Panathinaikos i PAOK. Możliwy jest też po prostu powrót do Legii i ponowna walka o miejsce w składzie, już z większą pewnością siebie.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Rocha potrzebował Radomiaka, żeby strzelić dla Rakowa
- Tak grający Śląsk na pewno się utrzyma. Gol z połowy boiska dobił Cracovię!
- GKS czysty jak łza. Nie musiał faulować, żeby wygrać z Puszczą
- PZPN i sprzedaż biletów? Wyjątkowo niedobrana para
- Tym razem chyba się uda? Dawid Szwarga mknie z Arką Gdynia do Ekstraklasy
- Trela: Więcej niż kaprys. Czy nowa fala bogatych właścicieli kupi polskim klubom know-how?
Fot. Newspix