Puszcza Niepołomice przez blisko godzinę prowadziła w Katowicach, ale wtedy Sebastian Bergier uwolnił się od krycia Dawida Szymonowicza i doprowadził do wyrównania. Później gospodarze strzelili jeszcze dwa gole i wygrali. Szymonowicz nie mógł pogodzić się z sytuacją z 59. minuty.

Stoper Puszczy był bowiem przekonany, że sędziowie powinni odgwizdać faul na nim w starciu z Bergierem, który chwilę przed otrzymaniem piłki w polu karnym przewrócił go na ziemię.
Dawid Szymonowicz z Puszczy Niepołomice przekonuje, że Sebastian Bergier go faulował
Napastnik GieKSy w pomeczowej rozmowie uważał, że chodziło o sytuację stykową. Szymonowicz przed kamerami Canal+ Sport miał zupełnie inne zdanie w tym temacie. Jego zdaniem w przypadku większej marki, arbitrzy bardziej by się zastanawiali nad anulowaniem gola.
– Dla mnie to nie jest żadna sytuacja stykowa. Po prostu ściągnął mnie do ziemi na tyle mocno i dzięki temu siebie napędził, wypracował sobie pozycję, że to jest ewidentny faul. Ja w ogóle byłem zdziwiony, że tak długo to trwa, a gdy sędzia wskazał na środek boiska, to powiem szczerze… Ciężki jest los grania w małych klubach, gdzie ta społeczność Puszczy Niepołomice nie jest w stanie wytworzyć na tyle dużej presji, żeby ta decyzja dla sędziego coś ważyła. Uważam, że niestety, w taki sposób odmienia się losy meczów – nie gryzł się w język były obrońca Warty Poznań, Cracovii i Jagiellonii Białystok.
GKS czysty jak łza. Nie musiał faulować, żeby wygrać z Puszczą
– Uważam, że gdyby nie ta sytuacja, to byliśmy na tyle zdeterminowani, że wygralibyśmy ten mecz i dowieźli prowadzenie. Niestety, ta bramka podcięła nam skrzydła i cały plan runął w gruzach – dodał Szymonowicz.
– Sezon wkracza w decydującą fazę. Dla nas każdy mecz, każdy punkt ważą naprawdę dużo, dlatego tym większe jest rozgoryczenie, że takie decyzje jak dzisiaj zapadają – podsumował 29-latek.
Puszcza wiosną wywalczyła tylko osiem punktów, ale aktualnie znajduje się jeszcze nad strefą spadkową. W następnej kolejce podopieczni Tomasza Tułacza zagrają u siebie z Radomiakiem Radom.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- PZPN i sprzedaż biletów? Wyjątkowo niedobrana para
- Tym razem chyba się uda? Dawid Szwarga mknie z Arką Gdynia do Ekstraklasy
- Trela: Więcej niż kaprys. Czy nowa fala bogatych właścicieli kupi polskim klubom know-how?
Fot. Newspix