Do kuriozalnych scen doszło po meczu Barcelony z Betisem, gdy Raphinha najpierw ruszył do sędziów, a później szarpał się ze… swoim kolegą z drużyny, Markiem-Andre ter Stegenem. Między oboma zawodnikami porządnie się zagotowało.
FC Barcelona miała wczoraj okazję, by wykorzystać wpadkę Realu Madryt, który niespodziewanie przegrał 1:2 z Valencią. Duma Katalonii zagrała jednak dziwne spotkanie z Betisem, niby mając dużą przewagę, jednak nie przekładając tego na sytuacje bramkowe. Ostatecznie starcie zakończyło się remisem 1:1.
FC Barcelona – Real Betis. Przepychanka Raphinhii z ter Stegenem
Raphinha, który w tym spotkaniu pojawił się na placu gry po przerwie, był wyraźnie wściekły, gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni. Tuż po meczu ruszył w stronę arbitrów, długo z nimi dyskutując. Gdy odszedł, ze złości wykopał piłkę w powietrze.
Kiedy przed wejściem do tunelu krewkiego piłkarza próbował uspokoić czekający tam Marc-Andre ter Stegen, Raphinha zaczął się z nim szarpać. Zresztą wysoki Niemiec nie pozostał Brazylijczykowi dłużny, wpychając go siłą do tunelu.
https://t.co/54f71zNcu8 pic.twitter.com/9l6vVOHvfL
— Esia ♡ (@esiadrr) April 5, 2025
Remis sprawił, że Barcelona powiększyła swoją przewagę w lidze nad Realem do czterech punktów. Już w środę zespół Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego czeka pierwszy ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund.
WIĘCEJ O LALIGA NA WESZŁO:
- Zmarnowana szansa Barcelony. Bezbarwny Lewandowski, Szczęsny śrubuje passę
- Sensacyjna porażka Realu Madryt, przesądził gol w ostatniej akcji
- Szczęsny o ter Stegenie: Nie będzie problemu, jeśli weźmie sobie miejsce