Do Legii wrócił Michał Żewłakow, więc plotkuje się, że wróci też Jan Urban. Trener utrzymuje, że kontaktu nie było, ale puszcza oczko i mówi, że są kluby, którym się nie odmawia. Więc co – dzisiaj ogra Legię, a potem do niej wróci?
Koniec! Górnik przegrywa, trochę na swoje życzenie, bo nie wykorzystał pierwszej połowy, kiedy Legia była fatalna.
W drugiej była już lepsza, Górnik sprawę pokpił, nie cisnął, tylko czekał nie wiadomo na co i po dwóch farfoclowatych golach - przegrywa.
Dzięki za dziś i do zobaczenia w Lidze Minus!
Była szansa, całkiem dobrą piłkę dostał Sow, ale ten strzał głową taki, że tylko siąść i płakać, jeśli się jest fanem Górnika.
Rożny dla Górnika, być może rożny ostatniej szansy.
Ale akurat Bakisowi oddam, że wniósł sporo ożywienia w szeregi Górnika, mimo że nie potrafi kopnąć w bramkę.
Na tle Górnika z drugiej połowy nawet Goncalves wygląda jak piłkarz...
Dwa punkty od Podolskiego dzisiaj w Fantasy, dzięki, dzięki.
Teraz strzał Górnika, ale cóż, obok bramki.
Nic się nie dzieje, więc pozwoliłem sobie wykonać telefon i ustawić wywiad z Romanem Koseckim, wypatrujcie na naszym YouTube!
Urban tym meczem chyba jednak nie kupi serca Michała Żewłakowa!
Ale nuuuuudy. Ten mecz chyba może się już skończyć, Legia pilnuje wyniku, Górnik nie robi CZEGOKOLWIEK, żeby walnąć na 2:2.
Nie ma specjalnego pomysłu Górnik na to, jak wrócić do tego meczu.
To nie musiało się tak potoczyć dla Górnika, ale trzeba było korzystać z okazji, gdy Legia była słaba. Górnik jednak był niedokładny, a potem się wycofał i prosił się o kłopoty, które oczywiście otrzymał.
Był sprawdzany spalony przy wrzutce z wolnego, ale jak mówiłem: wszystko w porządku.
Wydaje się, że gol jest legalny, Szkurin strzela, ale Luquinhas jest niekoleżeński i dobija piłkę z metra, pozbawiając kumpla bramki.
Trudno!
I tak czy siak jest 2:1 dla Legii, bo Górnik poszedł spać.
Ewidentny teraz rewanż Janży - sam dostał w twarz ręką, to odpowiedział też nieprzepisowym wejściem. Różnica jest taka, że tutaj Marciniak widział faul, a wcześniej nie.
Iskrzy między Wszołkiem a Podolskim, ewidentnie nie zagraliby w jednej drużynie w Familiadzie.
Jeśli patrzy na to Chelsea, to rosną szansę gry londyńskiego kierowcy klubowego autobusu.
Jeden celny strzał ma Legia po ponad godzinie gry.
Schodzi Ismaheel, to przynajmniej jeszcze dzisiaj nie będę uboższy o 50 złotych.
"Paczul lubi chłopców i w ogóle jest strasznym niejadkiem".
Dzisiaj na jogurcie tylko.
Ale mówiłem, że nie da się dowieźć 1:0, to Górnik te rady ignorował i spuścił z tonu, więc teraz mają chłopy placek.
Gol z niczego.
Z NICZEGO.
Strzał rozpaczy Luquinhasa, który złapałby Majchrowicz, ale wbiega w tor lotu piłki Janicki i elegancko dyńką ładuje na 1:1.
Górnik się budzi, właśnie wspomniany Ismaheel szarżował i dośrodkował, ale poradził sobie jakoś Tobiasz.
"Ismaheel już 6 punktów w kanadyjskiej. Paczul szykuj kasę".
To prawda. Czasem trzeba przegrać jakiś zakład.
Podolski traci przed polem karnym Legii, kiedy już się wydawało, kiedy miałem nadzieję, że pojawią się jakieś punkty w tej grze, której nazwy nie wolno wymawiać.
Górnik wygląda, jakby chciał dowieźć to 1:0.
Wczoraj tak wyglądał Śląsk i nie dowiózł.
"Proponuję zabawę: pijemy za każdym razem, kiedy padnie słowo fantasy", pisze użytkownik 斧头 锄头 牛屁股.
Fantasy, fantasy, fantasy, fantasy.
Legia chciała karnego za faul na Szkurinie, ale dajcie spokój.
Górnik mnie nie posłuchał, bo wszedł w tę połowę na defensywce. Jeszcze nie byliśmy na połowie Legii.
Piłkarze wrócili do grania!
Nie da się wszystkiego obronić Ligą Konferencji, panie Feio.
Tym bardziej że gdyby trzecia liga w Europie istniała dłużej niż parę lat, tych ćwierćfinałów mogłoby być trochę.
"Paczul mieszka w wynajmowanym pokoju z 4 ukraińcami w którym są 3 łóżka i nie śpi na podłodze…."
To prawda, ale dziś dobry humorek, bo Saszka ma dyżur na sprzątanie.
Ktoś kolegom z Viaplay nie przekazał, że mają otwarte mikrofony...
Przerwa! Górnik jest lepszy, mógł prowadzić wyżej, ale nie prowadzi, bo albo jest niedokładny, albo za często zwalnia grę, choć widać, że Legia nie ma argumentów.
A te mogą przyjść, więc po co ryzykować?
Rany...
Akcja 2 na 1, Zahović ma Podolskiego, zwalnia akcję i podaje do piłkarza Legii.
Bo on wiedział, że ja mam Podolskiego w Fantasy.
Prostopadła piłka do Morishity, ale tak oczywista, że Górnik czytał o niej we wczorajszej gazecie.
Wszołek straszliwie krzyczy na kolegę, a potem rzuca piłkę z autu pod nogi rywala, więc też naraża się na krzyk kolegów.
Ale czemu cierpi Podolski, skoro to on faulował i to bardzo, bardzo brzydko?
Cierpieć Wszołek zdecydowanie może, bo stempel Podolskiego na nim był cholernie wyraźny, a Marciniak tego nie zauważył.
Cierpi Podolski, cierpi Wszołek.
Ale nie zmienia to faktu, że Legia wygląda tak, jakby był rok 2010, a za sterami siedział Stefan Białas.
Legia próbuje, teraz ładnie w pole karne wbiegł Luquinhas, ale jego strzał został wyblokowany. Goście się budzą, bo też Górnik pozwala im na tę pobudkę, zamiast cisnąć dalej.
Górnik trochę się wycofał, a być może niepotrzebnie. Legia jest słaba, tutaj można wygrać z 4:0.
Trzeba przyznać, że zaczyna odgryzać się Legia, częściej jest w okolicach pola karnego Górnika.
Użytkownik Mistrzem Polski jest Górnik pisze: Paczul sam wygląda jak typowy LGBTQ.
Trudno ci wierzyć, skoro kłamiesz już w nicku.
Błąd Majchrowicza, wypuszcza piłkę z rąk po dośrodkowaniu i Szkurin uderza w poprzeczkę!
W każdym razie jest to na razie mecz, o którym mówiłem wcześniej - wizytówka dla Urbana, by go wziąć do Legii.
Przecież Górnik ma tyle miejsca na tym boisku...
Jak będzie dokładny i skuteczny, wygra z 4:0.
Przy tym wyniku Legia jest SIÓDMA w tabeli. Z tylko punktem przewagi nad Motorem. Przecież to jest kompromitacja, biorąc pod uwagę ile milionów poszło na transfery.
Podolski miał masę miejsca, żeby strzelać, piłka na lewej nodze, tylko zerwać siatkę, ale pomyślał: "przecież Paczul ma mnie w Fantasy, nie mogę". I podał do Furukawy, który zepsuł akcję.
Podolski do Zahovicia, ten wyszedłby sam na sam z Tobiaszem, ale zdążył wślizgiem Ziółkowski.
Chociaż teraz świetną piłkę dostał Chodyna, ale niekoniecznie dobrze ją przyjął i zdążył z interwencją Majchrowicz.
Jak Legia zareaguje na bramkę Górnika i czy jakkolwiek, bo na razie się nie zanosi... Jest jakaś taka anemiczna, jakby była na boisku tylko ciałem, a duch został w Warszawie.
Ksawer pisze: Paczul znajdź sobie inną pracę. Pisać to ty nie potrafisz. Może jako statysta na paradach LGBTQ+ tam się odnajdziesz
Nie chcę ci robić konkurencji na rynku pracy, Ksawer!
Katastrofa Legii.
Najpierw prosta strata na własnej połowie, potem dziurę dostaje Ziółkowski, następnie Ismaheel nie jest kryty w polu karnym i ładuje obok bezradnego Tobiasza.
Legii w tym meczu na razie nie ma.
ALE SZYBKO SOBIE Z TYM BRAKIEM DOKŁADNOŚCI PORADZIŁ!
Na razie dzieje się niewiele, ale jeśli miałbym powiedzieć, kto bardziej próbuje to przerwać, to Górnik, ale brakuje mu dokładności.
Długa piłka od Ismaheela, do któregoś z kibiców na trybunach, miły gest.
Były przez chwile dwie piłki na boisku, a że w tej lidze czasem jest problem z obsługą jednej, nie ma co się rozpędzać.
Sędziuje Szymon Marciniak jakby co.
Ruszyli, dobrego meczu życzę wszystkim.
Ktoś tam pisze na LIVE: "Z Urbana jest taki trener jak z Paczula dziennikarz".
Dziękuję za komplement.
Wczoraj miałem na przykład Al-Hamlawiego i tak jak strzelał wcześniej, tak wczoraj akurat nie.
Dzisiaj nie spodziewajcie się goli i asyst Podolskiego, gdyż kupiłem go do Fantasy.
A wy, czytelnicy, idźcie dziś na Ligę Minus, która wystartuje wyjątkowo o 20.
Zresztą jaka to byłaby to zmiana w Legii pod kątem wizerunkowym...
Za gburowatego Feio, który gra tylko na siebie, Urban, klasa człowiek.
Idźcie w to.
Przyznam, że zmieniłem zdanie o trenerze Urbanie. Kiedyś uważałem, że to sympatyczny strażak, który podniesie drużynę na chwilę, ale nic nie zbuduje. Teraz to się zmieniło, bo i Urban się zmienił, dopracował swój warsztat.
W Górniku nie ma łatwych warunków, a jednak radzi sobie bardzo dobrze, jak źle może tam być bez niego, pokazała kadencja Gaula.
Bardzo więc szanuję progres Urbana i życzę mu klubu, w którym będzie mógł walczyć o większe cele.
Docelowo życzyłbym mu reprezentacji, ale na tę nie ma obecnie szans.
A spróbuje to zrobić w składzie następującym:
Majchrowicz - Szala, Szcześniak, Janicki, Janża, Ismaheel, Hellebrand, Sarapata, Furukawa, Podolski, Zahović
Legia z kolei:
Tobiasz - Wszołek, Ziółkowski, Pankov, Vinagre, Morishita, Augustyniak, Elitim, Chodyna, Szkurin, Luquinhas
To może być naprawdę ważny mecz dla Urbana, bo jeśli ogra Legię wysoko, w sposób spektakularny, ta może pomyśleć - kurde, kozak, bierzemy go, my też chcemy tak grać.