Ekstraklasa - 27. Kolejka

Norbert Wojtuszek 22"
Thierry Mikael Gale 64"

Jagiellonia ma problem. Diaby-Fadiga i Pululu zagrali dziś na podobnym poziomie

Michał Kołkowski

Autor: Michał Kołkowski

06 kwietnia 2025, 14:38 • 4 min czytania 74 komentarzy

Nieszczególnie nas zaskoczyło, że Lamine Diaby-Fadiga marnował na potęgę dogodne okazje w dzisiejszym starciu Jagiellonii Białystok z Piastem Gliwice. Ten gość jest już do tego stopnia zablokowany psychicznie, że odbudowanie jego formy może się okazać nieosiągalne nawet dla takiego fachury jak Adrian Siemieniec. Ale jeśli Afimico Pululu czy Darko Czurlinow zachowują się podbramkowych sytuacjach tak samo jak Francuz, to jest to już naprawdę poważny problem dla ekipy mistrzów Polski. Jaga miała naprawdę mnóstwo szans, by przechylić dziś szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale ostatecznie tylko zremisowała z Piastem 1:1.

Najpierw porażka z Lechią, teraz ten remis… Jeszcze parę takich potknięć i Jagiellonia na dobre wypadnie z walki o mistrzowski tytuł.

Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 1:1. Mistrzowie Polski znowu stracili punkty

Pierwsza połowa dzisiejszego spotkania długimi fragmentami przypominała sparing. I niby nie powinno to dziwić – Jagiellonia dopiero co grała o Superpuchar Polski, w perspektywie ma ćwierćfinałowe starcie z Betisem w Lidze Konferencji. Trudno więc było od podopiecznych Adriana Siemieńca oczekiwać super-wysokiej intensywności. Choć przecież szkoleniowiec Dumy Podlasia trochę porotował składem, więc chciałoby się jednak widzieć Jagę na nieco wyższych obrotach. Natomiast już zupełnie nie rozumiemy, co stanęło na przeszkodzie Piastowi, by podkręcić tempo, zwłaszcza gdy rywal ewidentnie nie chciał się przesadnie przemęczać.

Próby wysokiego pressingu w wykonaniu gliwiczan były wręcz kuriozalne. Tego się zresztą nie da tak naprawdę nazwać pressingiem. Piast po prostu ustawiał się na połowie przeciwnika i… nic nie robił. Nie biegał, nie naciskał, nie próbował odebrać futbolówki. Jagiellonia bez problemów się spod tego pseudo-pressingu wydostawała i miała sporo naprawdę świetnych szans do wyjścia z szybką kontrą. Problem w tym, że na którymś etapie tych akcji piłka trafiała albo pod nogi Lamine’a Diaby’ego-Fadigi, albo Ediego Semedo, co było równoznaczne z głupią stratą, nieudanym dryblingiem lub beznadziejnym dośrodkowaniem prosto w pierwszego obrońcę.

Gliwiczan do aktywniejszej gry nie pobudziła nawet strata bramki.

W 22. minucie Frantisek Plach skapitulował po uderzeniu Norberta Wojtuszka (przy strzale mocno pomógł mu rykoszet), lecz w żaden sposób nie wpłynęło to na tempo gry gości. Dalej celebrowali każde wybicie z piątki przez pół minuty, a każdy wrzut z autu przez pół godziny. No naprawdę zęby bolały od oglądania tego dziadostwa.

Jagiellonia straciła punkty na własne życzenie

Białostoczanie doszli zatem do wniosku, że nic poważnego im dzisiaj ze strony tak ospałego Piasta nie grozi i po zmianie stron przeszli już radykalnie w tryb ekonomiczny. Problem w tym, że goście po przerwie postanowili wreszcie pograć na poważnie w piłkę, zamiast beztrosko dreptać po murawie.

Efekt? Spektakularne trafienie wprowadzonego w drugiej połowie Thierry’ego Gale’a, który wykorzystał pasywną postawę obrońców Jagi i nie dał najmniejszych szans Sławomirowi Abramowiczowi na skuteczną interwencję. A dodajmy, że to i tak powinna być już druga bramka na koncie piłkarza z Barbadosu, ale wcześniej przegrał on pojedynek z golkiperem Jagi. Zmarnował w ten sposób znakomitą asystę od… Joao Moutinho. Nie będziemy jednak Gale’a przesadnie za tę wpadkę krytykować. Po pierwsze dlatego, że swoją drugą strzelecką okazję już wykorzystał. A po drugie, bo ofensywa Piasta z nim na szpicy wyglądała dziesięć razy lepiej niż bez niego.

Wyrównujące trafienie uświadomiło Siemieńcowi, że tego meczu nie uda się wygrać na stojąco. Wprawdzie sabotażyści Diaby-Fadiga i Semedo opuścili boisko jeszcze przy prowadzeniu Jagi, ale zaraz po golu Gale’a zmieniony został również fatalnie dysponowany Kubicki. Tym samym gospodarze przeszli do frontalnej ofensywy. Problem w tym, że ich liderzy w gruncie rzeczy w kluczowych momentach zaprezentowali taki sam poziom, jak krytykowani przez nas wcześniej gracze. Stuprocentową sytuację strzelecką zmarnował choćby Czurlinow, a Pululu to wręcz się wygłupił, przenosząc nad poprzeczką piłkę, którą wystarczyło poturlać do bramki.

W końcówce meczu Jaga naprawdę się napracowała i wykreowała wystarczająco wiele okazji, by zanotować spokojne, komfortowe zwycięstwo. No ale nie da się zgarnąć trzech punktów, jeśli knoci się tak wiele dogodnych szans do zdobycia gola. Oczywiście białostoczanie mogą szukać wymówek, czepiać się sędziów z Japonii, którzy faktycznie popełnili kilka błędów. Ale prawda jest taka, że Jaga straciła punkty na własne życzenie. No i Raków może jej zaraz odjechać w tabeli na sześć punktów.

Szanse na obronę tytułu maleją coraz bardziej.

5
Abramowicz
3
Moutinho
4
Ebosse
4
Skrzypczak
6
Wojtuszek
1
5
Romanczuk
1
4
Churlinov
3
Kubicki
4
Imaz
1
3
Semedo
2 -
Diaby-Fadiga
Y. Araki 3

Zmiany:

icon-swap
Afimico Pululu
3
L. Diaby-Fadiga
icon-swap
O. Pietuszewski
3
Edi Semedo
icon-swap
Leon Flach
5
Jarosław Kubicki
icon-swap
K. Hansen
D. Churlinov

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Remontada? Nie żartujmy! Bezradny Real wykopany z Ligi Mistrzów!

Kamil Gapiński
32
Remontada? Nie żartujmy! Bezradny Real wykopany z Ligi Mistrzów!

Ekstraklasa

Anglia

Remontada? Nie żartujmy! Bezradny Real wykopany z Ligi Mistrzów!

Kamil Gapiński
32
Remontada? Nie żartujmy! Bezradny Real wykopany z Ligi Mistrzów!

Statystyki

12
Wszystkie strzały
12
3
Strzały celne
4
7
Strzały niecelne
3
2
Zablokowane strzały
5
6
Strzały z pola karnego
5
6
Strzały spoza pola karnego
7
3
Interwencje bramkarza
2
476
Liczba podań
386
398
Celne podania
296
84%
Celne podania%
77%
55%
Posiadanie piłki
45%
5
Rzuty rożne
4
8
Faule
10
2
Spalone
5
0
Żółte kartki
1

Informacja o meczu

Data:
niedziela, 06 kwietnia 2025 12:15
Sędzia:
Y. Araki