Sensacyjny zwrot akcji w sprawie Daniego Alvesa. Były piłkarz między innymi Barcelony i Paris Saint-Germain został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności za napaść seksualną, ale Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Katalonii uchylił wyrok pierwszej instancji.
Przypomnijmy, że 126-krotny reprezentant Brazylii usłyszał wyrok skazujący w lutym minionego roku. Kataloński sąd uznał go wówczas za winnego napaści seksualnej, jakiej Alves miał się dopuścić w grudniu 2022 roku w nocnym klubie w Barcelonie. Hiszpańskie media szeroko tę sprawę opisywały, wskazując między innymi na nieścisłości w opowieściach Brazylijczyka, który wielokrotnie modyfikował zeznania, motając się wśród różnych wersji wydarzeń.
Ostatecznie Alves został skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności. Miał też zapłacić oficerze 150 tysięcy euro.
Paszcza lwa. Czy Dani Alves jest gwałcicielem?
– Powódka nie wyraziła zgody na stosunek seksualny. Są dowody, poza jej zeznaniem, potwierdzające, że doszło do gwałtu – brzmiało uzasadnienie wyroku.
Dani Alves jednak niewinny?
Summa summarum Alves spędził około roku w areszcie tymczasowym. W marcu 2024 roku wyszedł z więzienia za kaucją w wysokości miliona euro.
– To dla mnie skandal, że wyznaczyli kaucję miliona euro dla tego człowieka. Przecież doskonale wiedzą, że może zebrać taką kwotę w kilka chwil, to dla niego żaden problem. Jestem wściekła i rozczarowana. Nasz system sprawiedliwości jest stworzony dla bogatych – złościła się wówczas prawniczka ofiary Brazylijczyka. Sam Alves nie chciał jednak komentować swojej sytuacji. Zapowiedział tylko dalszą walkę o odzyskanie dobrego imienia i zdementował fake newsy na swój temat. – Nie jest prawdą, że udzieliłem jakiegokolwiek wywiadu, ani nie udzielę go, dopóki proces sądowy nie zostanie rozwiązany.
Dziś były piłkarz Barcelony – pozbawiony oficjalnego statusu legendy klubu po pierwotnym wyroku – ma powody do radości. Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Katalonii orzekł, że, poza zeznaniami ofiary, nie ma w tej sprawie wystarczająco mocnych dowodów, by uznać go za winnego. – Jestem teraz z Danim. Jesteśmy szczęśliwi, jest niewinny. To zostało potwierdzone. Sprawiedliwość przemówiła – skomentowała Inés Guardiola, prawniczka piłkarza, w rozmowie z Rac1. Kobieta nie chciała jednak deklarować niczego w sprawie ewentualnego odszkodowania, o jakie miałby się teraz domagać Dani Alves.
𝐁𝐑𝐄𝐀𝐊𝐈𝐍𝐆 | Dani Alves has been acquitted of a crime of sexual assault. The court considers that the testimony of the young woman is not enough to uphold the conviction of the former footballer, reports @diarioas. pic.twitter.com/WaZz9l7sy7
— EuroFoot (@eurofootcom) March 28, 2025
Przedstawiciele drugiej strony na razie nie skomentowali decyzji trybunału.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Biały dym w Łodzi! Widzew ma nowego właściciela!
- Klaun albo król. Jakim dyrektorem sportowym jest Michał Żewłakow?
- Ronaldinho połknięty, teraz Neymar. Jak wysoko podskoczy Lewy?
fot. NewsPix.pl