Jak informuje Miguel Delaney z “The Independent”, rośnie wewnętrzne napięcie wśród działaczy FIFA oraz UEFA, związane z wykluczeniem Rosji z rozgrywek międzynarodowych, toczonych pod szyldem tych federacji.
Z pogłosek zasłyszanych przez dziennikarza wynika, że wielu wysoko postawionych przedstawicieli FIFA i UEFA chciałoby jak najszybciej skończyć z bojkotem rosyjskich drużyn, do którego doszło po inwazji na Ukrainę. Powstają już odpowiednie plany, które będą wdrażane zaraz po ewentualnym zawieszeniu broni.
Rosja wróci do gry? “Tworzony jest plan powrotu”
W artykule “The Independent” czytamy: – “Obecnie podejmowane są działania, mające na celu przywrócenie Rosji do gry” – mówi jeden z naszych wysoko postawionych informatorów. W świecie futbolu znajdziemy znaczące postaci, które najchętniej uczyniłyby to “nawet jutro”. Mówi się, że Rosjanie nadal mają znaczący wpływ na piłkę nożną, wywierając nacisk poprzez narzędzia polityczne. Wielu działaczy uważa, że Rosji w ogóle nie należało wykluczać z rozgrywek. Wewnętrzna presja rośnie. […] Ale jeszcze bardziej dokuczliwa dla UEFA i FIFA jest presja zewnętrzna. Rosyjski precedens jest bowiem wykorzystywany przy propozycjach wykluczenia Izraela z rozgrywek międzypaństwowych. Propozycję wysuniętą przez palestyński związek piłkarski poparła azjatycka federacja (AFC).
– FIFA i UEFA nie zawiesiły Rosji z powodów moralnych po inwazji na Ukrainę – przypomina Miguel Delaney. – Uczyniły to, ponieważ co najmniej dwanaście europejskich federacji odmówiło rywalizowania z Rosją. A spodziewano się, że liczba bojkotujących wzrośnie do osiemnastu. Jednym z tych krajów była Polska, która miała się zmierzyć z Rosją w barażach o mistrzostwa świata w Katarze. FIFA stanęła zatem w obliczu kryzysu. […] Ostatecznie zastanawiano się wtedy nad tym, czy wykluczyć dwanaście federacji, czy tylko jedną. Stało się to kwestią “utrzymania integralności rozgrywek”. Dlatego zawieszono Rosję.
“The Independent” cytuje też Aleksandra Ceferina, prezesa UEFA, który powiedział niedawno: – Kiedy rosyjskie dziecko przyjdzie, powiedzmy, do Słowenii i spotka tam słoweńskie dziecko, to okaże się, że one nie są dla siebie wrogami. Życie toczy się dalej.
Zdaniem Delaneya, w tej chwili wszystko wskazuje na to, że po zawieszeniu broni na Ukrainie przedstawiciele największych federacji piłkarskich natychmiast podejmą kroki mające przywrócić rosyjskie zespoły do gry. – Już tworzony jak plan powrotu. Zawieszeni broni dałoby pole do inicjatyw mających na celu “normalizowanie” Rosji, a sport byłby w tej kwestii priorytetowy. Prawdopodobnie jako pierwszy działania podejmie Międzynarodowy Komitet Olimpijski, potem Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie. “Tak wygląda polityka Zurychu. Igrzyska, potem hokej, a potem wkroczy futbol” – mówi jedno ze źródeł. Ale może się pojawić jeszcze jedna komplikacja. Co, jeśli Donald Trump zacznie naciskać, by Rosja wzięła udział w “jego” mundialu, który odbędzie się już w 2026 roku?
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?
- Papszun nie ma żalu do Kuleszy? “Może zatrudnić księgową z UEFA Pro”
- Jerzy Dudek wie, jak mieć charaktery w polskiej piłce. Trzeba grać na żwirze!
- Dziwna relacja Probierza z Lewandowskim. Po co była zmiana z Maltą?
fot. NewsPix.pl