Reklama

Żewłakow znowu w Legii? W Warszawie szukają dyrektora sportowego

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

26 marca 2025, 17:33 • 2 min czytania 44 komentarzy

Legia Warszawa nadal nie ma nikogo na stanowisko dyrektora sportowego. Przynajmniej oficjalnie, bo różne plotki dotyczące obsady wakatu krążą w przestrzeni publicznej już od dłuższego czasu. Dziś na przykład gruchnęła informacja, że ciepłe studio telewizyjne na gabinet przy Łazienkowskiej mógłby zamienić Michał Żewłakow.

Żewłakow znowu w Legii? W Warszawie szukają dyrektora sportowego

I nie jest to kompletnie nieprawdopodobne, choć do takich doniesień zawsze podchodzimy z pewnym dystansem. Informację przekazał na portalu X użytkownik FootballScout, który specjalizuje się w doniesieniach transferowych: – Michał Żewłakow jest bardzo blisko powrotu do Legii Warszawa. Jest przymierzany na stanowisko dyrektora sportowego klubu – czytamy.

Legia dalej szuka. Żewłakow dyrektorem sportowym?

Michał Żewłakow w przeszłości pełnił już tę samą rolę – za pion sportowy odpowiadał w Legii w latach 2015-2017. Wcześniej był także szefem działu skautingu stołecznego klubu. Po rozstaniu z ekipą z Warszawy były piłkarz odpowiadał za transfery w Zagłębiu Lubin (2018-2019) oraz Motorze Lublin (2020-2021).

Reklama

Większe sukcesy były obrońca osiągał jednak w czasach, gdy sam biegał po boisku. Jest w końcu trzykrotnym mistrzem Grecji z tamtejszym Olympiakosem, dwukrotnym mistrzem Belgii z Anderlechtem i mistrzem Polski z Legią. Teraz miałby znów wrócić na stare śmieci, ale… pożyjemy, zobaczymy.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa