Michał Probierz po meczu z Litwą mógł być zadowolony jedynie z faktu, iż zdobyliśmy komplet punktów, bo w naszej grze trudno było znaleźć wyraźniejsze pozytywy.
– Po to gramy, żeby wygrywać. Mamy trzy punkty w tej grupie. Początek jest trudny. Widać było niepewność u niektórych zawodników. Powinniśmy spokojniej rozgrywać piłkę, nie tak szybko grać długim podaniem. Takie mecze trzeba umiejętnie zagrać i wygrywać, bo to było ważne spotkanie, żeby się rozpędzić przed następnym. Na pewno muszę pochwalić zmienników, dali bardzo dobre zmiany – mówił selekcjoner dla TVP Sport.
Michał Probierz po meczu Polska – Litwa
– Zabrakło nam jeszcze spokoju, żeby otworzyć mecz i sobie spokojnie pograć. W końcówce niepotrzebnie wdaliśmy się w długie podania i w takie szarpane granie, ale popracujemy nad tym. Mamy 1-2 dni na odpoczynek i wierzę, że w następnym meczu od samego początku zagramy lepiej, przełamiemy to i na start będziemy mieli sześć punktów – dodał.
– Niepewność mogła wynikać z tego, że spadliśmy w Lidze Narodów i pamiętaliśmy, że ze Szkocją straciliśmy gola w samej końcówce. Tym bardziej trzeba trochę spokoju wprowadzić – zauważył Probierz.
Zapytano go, dlaczego nawet z Litwą nie dało się odnieść wrażenia, że mamy kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń.
– Między kontrolowaniem meczu a atakowaniem jest pewna różnica. Sytuacji kilka stworzyliśmy, szkoda, że szybciej nie otworzyliśmy wyniku, bo byłoby zdecydowanie łatwiej. Z dołu wyglądało to inaczej, że mieliśmy kontrolę. Wiadomo, że przeciwnik też będzie kontratakował, to naturalna kolej rzeczy. Nikt się nie położy na boisku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że reprezentacja Litwy rzadko przegrywa więcej niż dwoma bramkami. Ostatni taki mecz to 0:6 z Turcją w 2022 roku. Brakuje nam jeszcze spokoju, żeby też wykorzystać Roberta Lewandowskiego, żeby dostał więcej piłek do wykończenia. W pewnym momencie chcieliśmy za koronkowo grać. Naszym atutem są też uderzenia z daleka i za mało z tego korzystaliśmy – podsumował.
Co do stanu zdrowia Roberta Lewandowskiego (zszedł niedługo po strzelonym golu), już podczas konferencji prasowej Michał Probierz zapewnił, że to nic poważnego.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Skorupski z 10 po triumfie nad Litwą! Dziękujemy, bohaterze!!! [NOTY]
- Żałość z Litwą. Skorupski i Lewandowski uchronili Probierza przed kompromitacją
- Na tle takiej Polski i San Marino stałoby się niezłą drużyną [KOMENTARZ]
- Moder: Brakowało płynności, spokoju, przyspieszenia i ostatniego podania
Fot. FotoPyK