Reklama

Były reprezentant Litwy nie ma złudzeń. “U nas wygląda to średnio”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 marca 2025, 18:04 • 2 min czytania 8 komentarzy

Grażvydas Mikulenas mógł zapaść w pamięć co najmniej kilku ekstraklasowym kibicom. Litwin w przeszłości strzelał bramki na polskich boiskach, a przed meczem jego rodaków z reprezentacją Polski jest przekonany, że wszystkie atuty w rękach trzymają Biało-Czerwoni.

Były reprezentant Litwy nie ma złudzeń. “U nas wygląda to średnio”

Moim zdaniem Polska ma dobry zespół. To taki średniak europejskiego, albo nawet światowego futbolu – mówi w rozmowie z portalem goal.pl były piłkarz kilku polskich drużyn. – Podoba mi się to w jakim kierunku poszła polska piłka. Stadiony, kluby, szkolenie. Uważam, że Litwa powinna naśladować Polskę jeśli chodzi o rozwój futbolu – dodał Mikulenas.

17 powodów, dla których choćby strata gola z Litwą albo Maltą byłaby dużym wstydem [CZYTAJ WIĘCEJ]

Napastnik grający swego czasu dla Polonii Warszawa czy Ruchu Chorzów ubolewa nad stanem litewskiej piłki nożnej. – U nas wygląda to średnio. W pewnym momencie pod względem piłki stanęliśmy w miejscu, a Polska, Europa i świat poszły do przodu. Uciekliście nam. Straciliśmy tak z dziesięć lat i teraz trzeba to nadrabiać – ocenił.

Brzmi to nawet trochę znajomo, nie? Gonienie sąsiadów z zachodu, uciekające Europa i świat. Kluby. Szkolenie.

Reklama

Litwin przestrzega. “Wysoki chłop i jeden z najlepszych piłkarzy”

Mikulenas uprzedza jednak naszych kadrowiczów, że na niektórych jego młodszych kolegów trzeba będzie w piątek uważać. – Wymieniłbym dwa, może trzy nazwiska. Na pewno Armandas Kucys, nasz napastnik. Wysoki chłop, 194 centymetry wzrostu. Ma 22 lata, gra w słoweńskim Celje i jest tam jednym z najlepszych piłkarzy. Strzela dużo goli, zarówno w lidze słoweńskiej (18 meczów i 10 trafień), jak i w Lidze Konferencji UEFA (7 meczów, 6 bramek). W reprezentacji też już trafiał (13 meczów, 4 gole). Utalentowany chłopak – przekonuje były napastnik i dwunastokrotny reprezentant Litwy.

Mecz z Litwinami już jutro. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 20:45.

WIĘCEJ O MECZU POLSKI Z LITWĄ:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Czy Polska awansuje na MŚ 2026? Na Litwie możemy przede wszystkim stracić…

AbsurDB
7
Czy Polska awansuje na MŚ 2026? Na Litwie możemy przede wszystkim stracić…

Piłka nożna

Piłka nożna

Czy Polska awansuje na MŚ 2026? Na Litwie możemy przede wszystkim stracić…

AbsurDB
7
Czy Polska awansuje na MŚ 2026? Na Litwie możemy przede wszystkim stracić…