Reklama

Ulga w Jagiellonii ws. kontuzji Norberta Wojtuszka

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

07 marca 2025, 18:02 • 1 min czytania 7 komentarzy

Jagiellonia Białystok ma ostatnio spore problemy w obronie z powodu poważniejszych kontuzji Adriana Diegueza i Michala Sacka. Z tym większym niepokojem kibice mistrzów Polski oglądali więc sceny z Norbertem Wojtuszkiem podczas czwartkowego meczu Ligi Konferencji z Cercle Brugge.

Ulga w Jagiellonii ws. kontuzji Norberta Wojtuszka

Nowy zawodnik Jagi już w 11. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Istniała obawa, że to kolejny obrońca, z którego Adrian Siemieniec przez dłuższy czas nie będzie mógł skorzystać, ale wygląda na to, że tym razem nie ziści się czarny scenariusz.

Reklama

To chyba nic poważnego. Miałem dziś rezonans i wyszło, że jest tam tylko lekkie naciągnięcie. Myślę, że mniej więcej w ciągu tygodnia dojdę do siebie i będzie dobrze – powiedział Wojtuszek w programie Canal+ „Odprawa przedmeczowa”.

Oznacza to, że 23-latek na pewno nie wystąpi w ten weekend przeciwko Widzewowi Łódź i prawdopodobnie ominie także rewanż z Belgami. Lukę na prawej stronie defensywy powinien wypełnić Dusan Stojinović. To właśnie on wszedł wczoraj za Wojtuszka i spisał się dobrze.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama