Lech Poznań w imponującym stylu rozbił dziś Pogoń Szczecin. Triumf Kolejorza robi tym większe wrażenie, że Portowcy ostatnimi czasy punktowali jak szaleni, a przed własną publicznością są bardzo mocni od początku sezonu. Nie może więc dziwić, że trener Niels Frederiksen z dużym zadowoleniem podsumował postawę swoich podopiecznych podczas konferencji prasowej.

Szkoleniowiec Lecha, cytowany przez oficjalny portal klubu, długo czekał na tak okazałą wygraną w spotkaniu wyjazdowym.
– Traktujemy to zwycięstwo, jako duży krok dla nas na przyszłość. Wszyscy wiemy, że mieliśmy swoje problem w meczach wyjazdowych, nie wyglądaliśmy najlepiej w tych spotkaniach i dzisiaj to się zmieniło. Wpływ na to miały dwa czynniki. Po pierwsze – walka, kiedy była ona potrzebna, a po drugie – kiedy można było pograć piłką, to była widoczna ta jakość. Oba te elementy były obecne dziś na boisku. Ważne jest to, tym bardziej, że mierzyliśmy się z dobrym zespołem, który miał serię zwycięstw. To dla nas cenna wygrana i duży krok, jeśli chodzi o grę na wyjazdach – podkreślił szkoleniowiec Kolejorza.
Triumf nad Pogonią skomentował również bramkarz Bartosz Mrozek.
– Na pewno był to ciężki mecz przede wszystkim na początku. Udało nam się jednak przetrwać napór rywali, a następnie sami wyprowadziliśmy kontrę. Przy 1:0 zaczęliśmy kontrolować to co dzieje się na boisku i dorzuciliśmy kolejne trafienia. Wyjazd do Szczecina zawsze jest ciężki, pamiętam zeszłoroczną porażkę i nie był to łatwy czas. Zawsze trudno mi się tutaj grało czy to jako zawodnikowi Lecha czy Stali Mielec. Ten stadion niezbyt dobrze mi się kojarzył, mam nadzieję, że po tym dzisiejszym meczu zmieni się to już na stałe – powiedział golkiper poznańskiej drużyny.
Lech ma w tej chwili 47 punktów, co gwarantuje mu pozycję lidera Ekstraklasy. Pogoń jest na czwartym miejscu w tabeli z 39 oczkami na koncie.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gikiewicz jest dziś jednym z najgorszych bramkarzy Ekstraklasy
- Poważny remont na Arce Gdynia. Stadion grozi zawaleniem!
- Kibic z forsą. Kim jest przyszły właściciel Korony Kielce?
fot. NewsPix.pl