Antony od wielu miesięcy był stałym pośmiewiskiem i idealnym przykładem indolencji transferowej Manchesteru United. Po transferze do Betisu szybko się jednak odbudował i jest pierwszoplanową postacią Verdiblancos. Tym większą radość wzbudziła więc u kibiców zespołu z Sewilli informacja o tym, że będzie mógł wystąpić w spotkaniu z Realem Madryt, mimo że obejrzał czerwoną kartkę w ostatnim meczu ligowym.
To jedna z najbardziej nieprawdopodobnych metamorfoz w ostatnich tygodniach. Piłkarz w Manchesterze był cieniem samego siebie i idealnym obrazem będących w bezprecedensowej w XXI wieku zapaści Czerwonych Diabłów. W tym sezonie wystąpił w ledwie czternastu spotkaniach i strzelił gola tylko w spotkaniu Pucharu Ligi z trzecioligowym Barnsley.
Zarówno klub jak i sam brazylijski skrzydłowy zdecydowali się więc na rozstanie. 25-latek odszedł w styczniu na wypożyczenie do hiszpańskiego Betisu i tam odpalił niemal od razu. W sześciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty. To on nakręcał ataki swojej nowej drużyny dzielnie sekundując największej gwieździe – Isco, który też odbudowywał się po poważnej kontuzji.
Tego doskonałego wejścia do drużyny Manuela Pellegriniego nie zepsuła nawet czerwona kartka dla Brazylijczyka w meczu z Getafe. Jedynym minusem było to, że nie mógłby wystąpić w najbliższym hitowym spotkaniu ligowym z Realem Madryt.
Dziś rano do klubu napłynęła jednak świetna wiadomość. Komisja Dyscyplinarna przychyliła się do protestu złożonego przez klub i anulowała karę. Betis udowodnił, że 25-latek ledwie dotknął przeciwnika, a jego działanie było pozbawione intencji popełnienia faulu. Materiały dostarczone przez klub pozwoliły ostatecznie zmienić decyzję boiskową sędziego.
Betis aktualnie zajmuje siódme miejsce w tabeli La Liga. Z Realem Madryt zmierzy się już najbliższą sobotę. Początek meczu o 18:30.
Antony’s red card has been officially cancelled and he will be available to play against Real Madrid.
Decision communicated to Real Betis in the morning. pic.twitter.com/3BMTQp2U19
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 26, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ławki rezerwowych w Ekstraklasie stają się zwierzyńcem. “Dobijamy do granicy”
- Jagiellonia odjechała Legii. 7 różnic między klubami
- Marcin Włodarski: Jesteśmy najlepsi albo stajemy się dziadami [WYWIAD]
- Szansa, ryzyko, odbudowa. Czego się spodziewać po nowych graczach w Ekstraklasie?
Fot. Newspix