Reklama

Moder w euforii po historycznym awansie. “Kto by się spodziewał”

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 lutego 2025, 08:41 • 2 min czytania 9 komentarzy

– Jest euforia – wypalił przed kamerami reprezentant Polski Jakub Moder zaraz po zwycięskim remisie Feyenoordu w rewanżowym meczu z Milanem. Trudno jednak dziwić się polskiemu pomocnikowi i jego kolegom. Awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów holenderskiego klubu zdarzył się bowiem po raz pierwszy w historii.

Moder w euforii po historycznym awansie. “Kto by się spodziewał”

Co prawda w czasach prehistorycznych piłkarze z De Kuip wygrywali nawet Puchar Mistrzów (1970), jednak od kiedy walka o to trofeum rozgrywana jest w formule Champions League, w fazie pucharowej jeszcze nie grali.

Tymczasem nieoczekiwanie pokonali faworyzowany Milan, kiedy po zwycięstwie 1:0 na własnym stadionie, nie pozwolili ekipie ze stolicy Lombardii odrobić strat i utrzymali do końca spotkania korzystny dla siebie remis 1:1 i to właśnie ekipa Feyenoordu mogła cieszyć się z zasłużonego awansu do 1/8 finału, gdzie zmierzy się z Arsenalem lub drugim mediolańskim gigantem – Interem.

Podopieczni Pascala Bosschaarta mogą się cieszyć z historycznego osiągnięcia, a dla nas dodatkowym bonusem jest udział i to znaczący w tym sukcesie Jakuba Modera, który stał się z marszu podstawowym zawodnikiem Feyenoordu po zimowym transferze z Brighton.

Reprezentant Polski zaraz po meczu stawił się przed kamerami Canal +, gdzie przyznał: – Jest euforia w szatni i osobiście czuję się tak samo. Znakomite uczucie, historyczny awans dla klubu i dla mnie też. Kiedy przychodziłem tu miesiąc temu, kto by się spodziewał, że będziemy grali w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów.

Reklama

– Szybko stracona bramka nas nie podłamała, bo może Milan stwarzał sobie sytuacje, ale nie miał już stuprocentowych okazji. Myślę że staraliśmy się wykonać swoją robotę, zwłaszcza w defensywie i chyba też nieźle graliśmy w piłkę. Czerwona kartka dla Hernandeza dodała nam wiatru w żagle i wtedy uwierzyliśmy że możemy odwrócić losy tego spotkania i szybko wyrównaliśmy. W końcówce zabrakło nam jednak trochę sił żeby tę grę lepiej utrzymać, mogliśmy lepiej kontrolować to spotkanie, niepotrzebnie aż tak się cofnęliśmy – dodał 25-letni pomocnik, który dla klubu z Rotterdamu rozegrał w lutym niemal tyle samo meczów co przez pół roku w Anglii (6 vs 7), spędzając dużo więcej czasu na boisku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Legia tworzy grupę rekonstrukcji historycznej? Urban przymierzany na trenera

Szymon Janczyk
40
Legia tworzy grupę rekonstrukcji historycznej? Urban przymierzany na trenera
Polecane

Jak stracić szacunek i zrazić do siebie ludzi. Prezentują: polscy skoczkowie

Sebastian Warzecha
32
Jak stracić szacunek i zrazić do siebie ludzi. Prezentują: polscy skoczkowie

Liga Mistrzów

Ekstraklasa

Legia tworzy grupę rekonstrukcji historycznej? Urban przymierzany na trenera

Szymon Janczyk
40
Legia tworzy grupę rekonstrukcji historycznej? Urban przymierzany na trenera