Reklama

Szewczenko ostro o byłych kolegach. „Dla mnie nie istnieją”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

12 lutego 2025, 20:25 • 2 min czytania 36 komentarzy

W Kijowie odbyła się konferencja prasowa, podczas której Andrij Szewczenko podsumował pierwszy rok w roli prezesa Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej. Wydarzenie nie ograniczyło się tylko do wątków związanych z futbolem. Były napastnik wypowiedział się między innymi o – jak podkreśla – byłych kolegach: Anatoliju Tymoszczuku i Kachaberze Kaladze.

Szewczenko ostro o byłych kolegach. „Dla mnie nie istnieją”

Kilka lat temu futbol zszedł w Ukrainie na dalszy plan. Sytuacja polityczna ma również wpływ na relacje międzyludzkie. Okazuje się, że nie inaczej jest w przypadku Andrija Szewczenki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Futbol to władza. Piłkarz walczy z zachodem i zostanie prezydentem-marionetką Gruzji

Legenda ukraińskiego futbolu po największe sukcesy sięgała w barwach Milanu w latach 1999-2006. W tamtym czasie (2001-2010) piłkarzem ekipy z San Siro był również Kacha Kaladze. Dziś Szewczenko jest prezesem Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, natomiast Gruzin zajął się polityką. Od 2017 roku pełni funkcję burmistrza Tbilisi. Wcześniej Kaladze był ministrem i wicepremierem w rządzie partii Gruzińskie Marzenie – powszechnie uważanej za prorosyjską.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wódz Kaladze

Reklama

To właśnie prorosyjskie sympatie Gruzina sprawiły, że drogi byłych piłkarzy rozeszły się w przeciwnych kierunkach.

Popieram naszego prezydenta. Kaladze dla mnie nie istnieje. Nie rozmawiam z nim – stwierdził Szewczenko zapytany o byłego kolegę.

W bardzo podobnym tonie 48-latek wypowiedział się o Anatoliju Tymoszczuku, z którym przez lata występował w reprezentacji Ukrainy. Tymoszczuk bardzo dobrze czuje się w Rosji, gdzie pracuje w Zenicie Sankt Petersburg. W związku z tym w Ukrainie został okrzyknięty zdrajcą, a prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dekret unieważniający między innymi jego zasługi dla krajowego futbolu.

W ubiegłym roku Tymoszczuk wygrał w tej sprawie apelację w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS).

Reklama

Może i wygrał apelację, ale to niczego nie zmienia – rzucił Szewczenko. – Dla mnie sprawa jest prosta. W naszym futbolu nie ma dla niego miejsca, więc nie widzę powodu, by w ogóle o nim rozmawiać. Tymoszczuk nie istnieje i nie będzie istnieć w ukraińskiej piłce nożnej – dodał były napastnik.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Namiastka ćwierćfinałów Ligi Konferencji. Dziś najmocniejszy dzień w Ekstraklasie od lat!

AbsurDB
16
Namiastka ćwierćfinałów Ligi Konferencji. Dziś najmocniejszy dzień w Ekstraklasie od lat!

Inne kraje

Ekstraklasa

Namiastka ćwierćfinałów Ligi Konferencji. Dziś najmocniejszy dzień w Ekstraklasie od lat!

AbsurDB
16
Namiastka ćwierćfinałów Ligi Konferencji. Dziś najmocniejszy dzień w Ekstraklasie od lat!