Reklama

Sabalenka przegrała! Co to oznacza dla Świątek?

Kacper Marciniak

Autor:Kacper Marciniak

11 lutego 2025, 20:30 • 2 min czytania 6 komentarzy

Aryna Sabalenka z turniejów na kortach twardych rzadko odpada już w drugiej rundzie. Tak jednak stało się dzisiaj – Białorusinkę niespodziewanie pokonała Jekaterina Aleksandrowa. To bardzo dobra informacja dla Iga Świątek. Nie tylko w kontekście zawodów WTA 1000 w Dosze.

Sabalenka przegrała! Co to oznacza dla Świątek?

Jeszcze przed startem rywalizacji w Katarze nasza tenisistka traciła do Sabalenki 186 punktów w rankingu WTA. Teraz, kiedy Aryna przegrała już w drugiej rundzie zawodów WTA Qatar Open… być może będzie tracić tyle samo. Tak się bowiem składa, że rywalce Polki również rok temu bardzo w nich nie poszło. W tym tygodniu miała zatem okazję dość znacząco zwiększyć przewagę nad Igą w światowym zestawieniu – do potencjalnie nawet około 1000 punktów.

Teraz wiemy, że tak się nie stanie. Co prawda z racji, że Świątek rok temu triumfowała w Dosze, nie ma mowy o tym, żeby za kilka dni przegoniła Sabalenkę w rankingu. Ale może dalej “wisieć jej na ogonie” – pod warunkiem, że oczywiście po raz kolejny (już trzeci!) obroni tytuł w prestiżowym turnieju. Wówczas różnica między nią a Białorusinką cały czas będzie wynosić tylko 186 oczek.

Jakie są jednak szanse na to, że wszystko pójdzie po naszej myśli? Iga – podobnie jak w Australian Open – wydaje się znajdować w dobrej formie. W swoim pierwszym występie w Dosze pewnie pokonała Marię Sakkari. W kolejnej rundzie (jutro) też powinniśmy oczekiwać jej zwycięstwa, bo zmierzy się ze znacznie niżej notowaną (choć bez wątpienia utalentowaną) Lindą Noskovą. Schody mogą zacząć się od ćwierćfinału – bo w drabince naszej tenisistki znajduje się Jelena Rybakina. Półfinał turnieju może natomiast przynieść Świątek mecz z Jeleną Ostapenko. To dwie zawodniczki, które raszyniance wyjątkowo nie leżą.

Z dobrych informacji – poza Sabalenką, sensacyjnej porażki doznała też Cori Gauff. To oznacza, że w Dosze gra już tylko jedna tenisistka ze światowego TOP 3. Liczymy, że ona akurat nie zanotuje żadnego potknięcia.

Reklama

Aryna Sabalenka – Jekaterina Aleksandrowa 6:3, 3:6, 6:7 (5)

Fot. Newspix.pl

 

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Pierwsze trofeum Pogoni za Haditaghiego: mistrzostwo Polski oświadczeń!

Paweł Paczul
2
Pierwsze trofeum Pogoni za Haditaghiego: mistrzostwo Polski oświadczeń!
Piłka nożna

Dostał 15 lat za kierowanie gangiem kiboli Ruchu, ale boli go biodro i wyszedł na wolność

Paweł Paczul
15
Dostał 15 lat za kierowanie gangiem kiboli Ruchu, ale boli go biodro i wyszedł na wolność

Polecane

Ekstraklasa

Pierwsze trofeum Pogoni za Haditaghiego: mistrzostwo Polski oświadczeń!

Paweł Paczul
2
Pierwsze trofeum Pogoni za Haditaghiego: mistrzostwo Polski oświadczeń!
Piłka nożna

Dostał 15 lat za kierowanie gangiem kiboli Ruchu, ale boli go biodro i wyszedł na wolność

Paweł Paczul
15
Dostał 15 lat za kierowanie gangiem kiboli Ruchu, ale boli go biodro i wyszedł na wolność