Reklama

Miszta MVP meczu z Porto, ale jeszcze mu mało. “W następnym meczu wygramy”

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

04 lutego 2025, 09:18 • 1 min czytania 3 komentarze

Cezary Miszta został bohaterem Rio Ave po zremisowanym meczu z FC Porto. Nic dziwnego, że portugalskie media cytują Polaka.

Miszta MVP meczu z Porto, ale jeszcze mu mało. “W następnym meczu wygramy”

Mecz w ramach 20. kolejki Primeira Liga zakończył się wynikiem 2:2, a w bramce Rio Ave stał Cezary Miszta. – Dzisiaj zdobyliśmy punkt, to dla mnie najważniejsze. Jestem bardzo szczęśliwy, będziemy pracować jeszcze ciężej i mam nadzieję, że w następnym meczu wygramy.

I rzeczywiście Rio Ave mogło ten mecz nawet wygrać, bo w 83. minucie bramkę na 2:1 strzelił Ole Pohlmann, ale trzy minuty później wyrównał Otavio. Mimo straconych dwóch goli polski golkiper zebrał świetne recenzje w Portugalii. Otrzymał tytuł MVP spotkania z Porto, a także chwali się go za znajomość… języka portugalskiego, którego znajomością zaskoczył dziennikarzy po meczu.

Drużyna Cezarego Miszty zajmuje obecnie 10. pozycję w tabeli ligi portugalskiej. FC Porto jest trzecie i traci dwa punkty do drugiej Benfiki i osiem do Sportingu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

 

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Media: Szymon Marciniak mógł poprowadzić finał Pucharu Króla

redakcja
4
Media: Szymon Marciniak mógł poprowadzić finał Pucharu Króla

Inne ligi zagraniczne

Inne kraje

Tanio kupić, drogo sprzedać. Genk – jak zrobić ćwierć miliarda w małym klubie?

Szymon Janczyk
21
Tanio kupić, drogo sprzedać. Genk – jak zrobić ćwierć miliarda w małym klubie?
Inne kraje

Jak wychować De Bruyne i Courtoisa? Genk — belgijska fabryka talentów [REPORTAŻ]

Szymon Janczyk
21
Jak wychować De Bruyne i Courtoisa? Genk — belgijska fabryka talentów [REPORTAŻ]