Jakub Stolarczyk ma za sobą siedem spotkań z rzędu w pierwszym składzie Leicester City, w tym bardzo udany występ przeciwko Tottenhamowi w minionej kolejce Premier League. Do zdrowia wrócił jednak jego główny konkurent Mads Hermansen, o czym poinformował trener Lisów Ruud Van Nistelrooy.
Za Stolarczykiem udane tygodnie, mimo że Leicester radzi sobie słabo i znajduje się tuż nad strefą spadkową. W grudniu zadebiutował w Premier League i to od razu w meczu z Liverpoolem. W kolejnych meczach wychodził naprzeciw Manchesterowi City i Aston Villi. Nie najgorzej jak na bramkarza, który dotąd nie mógł się poszczycić ani jednym spotkaniem w jakiejkolwiek najwyższej klasie rozgrywkowej.
W niedzielę, dzięki dobrej postawie Stolarczyka, Lisy przerwały serię siedmiu kolejnych ligowych porażek, ogrywając na wyjeździe Tottenham. Polak popisał się kilkoma świetnymi interwencjami i zapracował na bardzo dobre recenzje w angielskich mediach. Trafił nawet do jedenastki kolejki Premier League.
Jego występ w najbliższym meczu z Evertonem stoi jednak pod znakiem zapytania. Trener Leicester poinformował bowiem, że do zdrowia wrócił podstawowy do tej pory bramkarz Lisów Mads Hermansen. To w związku z jego urazem szansę w pierwszym składzie otrzymał Stolarczyk.
– Mads wziął udział w treningu z drużyną, robi postępy. Powinien być do dyspozycji na sobotni mecz – przekazał Van Nistelrooy.
Holender docenił jednak to, jak polski bramkarz spisywał się pod nieobecność Duńczyka.
– Wykonał doskonałą pracę wchodząc do składu. Od pierwszego dnia, czyli wyjazdowego spotkania w Boxing Day był doskonały. Pokazał, że stał się bramkarzem na poziomie Premier League. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że rozwinął się w ostatnich meczach – stwierdził szkoleniowiec.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Taka historia się nie zdarza. Z A-klasy do Premier League
- Duże wyróżnienie dla polskiego bramkarza. Trafił do jedenastki kolejki Premier League
- Dramat Tottenhamu trwa. Spurs pokonani przez Stolarczyka i spółkę
Fot. Newspix