Reklama

Prezes Stali Mielec: Cena za Szkurina? Od miliona euro w górę

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

30 stycznia 2025, 12:18 • 2 min czytania 5 komentarzy

Ilja Szkurin to zdecydowanie jeden z liderów Stali. Jego odejście stanowiłoby ogromną stratą dla mielczan. Do tematu potencjalnego transferu białoruskiego snajpera odniósł się w rozmowie z WeszłoTV prezes klubu, Jacek Klimek.

Prezes Stali Mielec: Cena za Szkurina? Od miliona euro w górę

Szkurin trafił do Mielca latem 2023 roku. Od początku stanowi o sile formacji ofensywnej ekstraklasowicza. 25-latek ma na swoim koncie 23 gole i sześć asyst w 53 spotkaniach dla Stali. Choć w minionej rundzie nieco obniżył loty, to wciąż wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym.

– Koreańczycy przyjechali oglądać Szkiruna? Nie martwi mnie to, bo to oznacza, że wiele nacji na świecie interesuje się Stalą Mielec. To duma – śmieje się prezes Stali w rozmowie dla WeszłoTV. – Oczywiście chcemy, żeby został, ale szanujemy go i to jego decyzje są jednak dla nas najważniejsze. Ja jestem przyzwyczajony od kilku lat do słuchania przesądów, co to się nie wydarzy, jak kogoś stracimy. Przypominam, że miało nas nie być w Ekstraklasie, gdy odchodził Hamulić. Te złowieszcze przepowiednie szanuję, ale gdybym ich słuchał i wstrzymywał się ze wszystkimi ruchami, to boję się, że dziś nie gralibyśmy w elicie – zaznaczył Klimek.

Zdradził on podejście samego piłkarza do ewentualnych przenosin. – Szkurin to zawodnik bardzo kreatywnie myślący i dbający o swoją przyszłość. Myślę, że gdyby to była liga z Europy, to przebierałby nogami, lecz na siłę nie chce opuszczać klubu – podkreślił. Równocześnie wyjawił, jaka suma za Szkurina satysfakcjonowałaby mielczan. – 500 tysięcy euro ? O takich kwotach nawet nie mówmy. Zdradziłbym wam tę konkretną sumę, ale niedawno zostałem upomniany przez jednego z agentów piłkarzy, że to psuje proces negocjacyjny. W każdym razie, na pewno od miliona euro w górę.

Białorusin nieco spuścił z tonu w obecnym sezonie. W 18 potyczkach zdobył pięć bramek. – Trudno mi powiedzieć, dlaczego mniej strzela, bo nie siedzę w głowie zawodnika, ale chcę was zapewnić, że w drugiej rundzie, od jutra będzie to inny Ilja. Jestem o jego formę spokojny. Tak jest z zawodnikami: przychodzi topowa forma, a potem jest spadek. To normalne.

Reklama

Klimek wskazał także na ewentualnego następcę Szkurina. – Gdyby zabrakło Szkurina, to Hamulić jest u mnie na bardzo wysokim miejscu na liście życzeń. Mimo wydarzeń z Widzewa z jego udziałem i tego, że nie strzela. Nie przeszkadzałoby mi to – nie wykluczył sensacyjnego powrotu Klimek

Już jutro Stal rozpocznie batalię o utrzymanie w elicie. O godzinie 18:00 zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa