Sprawa transferu Karola Czubaka do belgijskiego KV Kortrijk wydaje się przesądzona. Wyróżniający się pierwszoligowiec opuści Polskę nie zaznawszy występów w Ekstraklasie, nad czym ubolewa jej prezes Marcin Animucki.
Karol Czubak spędził w Arce Gdynia blisko cztery lata i mimo, że przez ten czas strzelił ponad 60 bramek na poziomie I ligi, nie skusił swoimi umiejętnościami żadnego z ekstraklasowych klubów. Chętni znaleźli się w Belgii i zawodnik uznał, że nie ma na co czekać.
Taki rozwój wypadków nie spodobał się Marcinowi Animuckiemu. Prezes naszej najważniejszej ligi uważa, że 25-latek powinien jeszcze trochę pograć w Polsce zamiast odchodzić do zagranicznego zespołu, z którym będzie walczył o utrzymanie.
– Zbulwersowało mnie to. Jeśli idziesz do przedostatniej drużyny ligi, z którą realnie się bijemy (jako Ekstraklasa – przyp. red.), zamiast poszukać jeszcze transferu wewnętrznego i pograć w Ekstraklasie rok lub półtora to jest to model, który nie zadziała – ocenił krytycznie Animucki w rozmowie z TVP Sport.
– Mam nadzieję, że coraz większa świadomość zawodników i menedżerów spowoduje, że więcej piłkarzy będzie zostawać w Polsce o pół roku lub rok, by być przygotowanym na rywalizację międzynarodową – stwierdził działacz.
Karol Czubak przebywa już w Belgii, gdzie wkrótce podpisze umowę z KV Kortrijk. Belgowie zamierzają skorzystać z klauzuli odstępnego zapisanej w kontrakcie piłkarza. Arka zarobi na tej transakcji około 700 tysięcy euro.
WIĘCEJ O ARCE GDYNIA:
- Jeśli dziś wtorek, to Czubak jest w Belgii. Transfer dopięty [NEWS]
- Czubak chce grać w Belgii. Nieoczekiwany zwrot akcji
- Trójmiejski klub z państwowym wsparciem. I nie jest to Lechia
- Tomasz Grzegorczyk o kulisach rozstania z Arką: Nie wiedzieliśmy, na czym stoimy [WYWIAD]
- Szwarga buduje nową Arkę. „Nie rozmawiałem z trenerem Grzegorczykiem”
Fot. Newspix