Reklama

Mateusz Bogusz bez trenera. Przeniósł się do portugalskiego giganta

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

27 stycznia 2025, 12:35 • 2 min czytania 4 komentarze

Czy to koniec kłopotów FC Porto? Utytułowany portugalski klub w tym sezonie przechodzi poważny kryzys sportowy. Lekarstwem na te bolączki ma być nowy trener, który do tej pory prowadził meksykański Cruz Azul. Martin Anselmi zamiast wprowadzać do drużyny Mateusza Bogusza, będzie starał się wyciągnąć z dołka Smoki ze Stadio Dragao.

Mateusz Bogusz bez trenera. Przeniósł się do portugalskiego giganta

Porto ma za sobą poważną zawieruchę na wszelkich polach. Kilka miesięcy temu pełniącego obowiązki prezesa klubu od czterdziestu lat Pinto da Costę zastąpił były trener Smoków, ale też kilku innych europejskich firm (m.in. Chelsea, Tottenham, Marsylia) – Andre Villas-Boas. Na ławce trenerskiej z kolei wieloletniego szkoleniowca Sergio Conceicao (obecnie AC Milan) zastąpił jego dotychczasowy asystent Vitor Bruno, a z drużyny odeszło kilku kluczowych zawodników (m.in. Mehdi Taremi, Pepe, Francisco Conceicao)

Efektem był słaby start w lidze i w europejskich pucharach. W portugalskiej ekstraklasie Smoki są obecnie na trzeciej pozycji z sześciopunktową stratą do prowadzącego Sportingu Lizbona, a w Lidze Europy, zajmują dopiero 25. miejsce i wciąż nie są pewni awansu do fazy pucharowej tych rozgrywek.

Trener Bruno został zwolniony kilka dni temu, a jego miejsce zajął dotychczasowy szkoleniowiec Cruz Azul – Martin Anselmi. Wcześniej pracował m.in. w chilijskim Union La Calera i ekwadorskim Independiente. 39-letni Argentyńczyk, którego trenerskim mentorem jest Marcelo Bielsa, po raz pierwszy poprowadzi zespół z Europy. Zadebiutuje na ławce Porto w czwartkowym meczu o być albo nie być w Lidze Europy z Maccabi Tel Awiw.

Nie będzie miał więc okazji popracować z Mateuszem Boguszem, który przeniósł się kilka dni temu do meksykańskiego giganta, gdzie Anselmi pracował przez ostatni rok i zostawił go na pierwszym miejscu w tabeli ligi MX.

Reklama

“Mocni, bogaci i chętnie oglądani”. Meksyk nowym domem Mateusza Bogusza

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

4 komentarze

Loading...