Wojciech Szczęsny znalazł się ponownie w wyjściowym składzie Barcelony, która mierzy się dziś z Valencią. Hansi Flick dał szansę polskiemu golkiperowi, pomimo słabego występu, jaki zaliczył przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów kilka dni temu.
Wojciech Szczęsny nie wyleciał z boiska jak w spotkaniu z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii, ale z Benfiką w Lidze Mistrzów zaliczył równie przeciętne wyjście z bramki. Ponownie poskutkowało ono stratą gola. Łącznie przeciwko ekipie z Lizbony wpuścił cztery trafienia, ale na jego szczęście Barcelona zdołała odrobić straty i pokonała Orły 5:4.
Pomimo tak wyraźnych wpadek Flick chwalił Szczęsnego za wsparcie, jakie dał swoim kolegom, i wiarę w to, że uda się wygrać mecz z Benfiką, mimo tylu problemów. Po dwóch tak słabych występach wydawało się, że polski golkiper usiądzie na ławce, jak działo się przez całą rundę jesienną, ale nieoczekiwanie znalazł się on w wyjściowym składzie Barcelony na mecz z Valencią.
Paradoksalnie na ławkę powędrował ten z Polaków, który wydawał się większym pewniakiem do gry, czyli Robert Lewandowski. Flick zdecydował się dać trochę odpoczynku kapitanowi naszej kadry. “Lewego” w ataku zastąpi w starciu z Valencią Ferran Torres.
¡𝗡𝘂𝗲𝘀𝘁𝗿𝗼 𝗫𝗜 𝗶𝗻𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹! 👊
⚽ #BarçaValencia pic.twitter.com/ZpRghmFQVH— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) January 26, 2025
Dla Szczęsnego mecz z Valencią będzie debiutem w LaLiga.
WIĘCEJ O BARCELONIE:
- Pierwszy taki “wyczyn” bramkarza Barcelony w XXI wieku
- Grecka tragedia Wojciecha Szczęsnego. Ale Barcelona wygrywa po szalonym meczu!
- Podróżnik Szczęsny. Niestety nie na emeryturze, tylko na boisku
- Szczęsny tłumaczy się z błędów w starciu z Benfiką. “Timing wyjścia z bramki był dobry”
Fot. Newspix