Kamil Grabara nie miał prawie w ogóle pracy w meczu z Holstein Kilonią. Na jego bramkę przedostatnia drużyna Bundesligi oddała tylko dwa strzały. Polski golkiper oba przepuścił. Szczególnie obciążający jest drugi gol z końcówki, przez który Wolfsburg tylko zremisował 2:2 z beniaminkiem z Północy Niemiec.
Jedyne, na co Kamil Grabara mógł narzekać po rundzie jesiennej, była liczba czystych kont. Choć komplementy spływały z każdej ze stron, to zaliczył ich tylko trzy. Wiosną miało się to zmienić. Na inaugurację z Hoffenheim zagrał na zero z tyłu, ale w kolejnych dwóch meczach już nie zdołał. Gdy przyszło do rywalizacji z przedostatnim Holstein Kilonią, można było żywić nadzieje, że tym razem się uda. Okazały się złudne.
Pierwszy strzał Holstein i Grabara od razu skapitulował. Fakt, że David Zec oddał perfekcyjne uderzenie z głowy w okienko bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Dużo bardziej obciążający konto polskiego golkipera jest drugi gol. Steven Skrzybski strzelił z ostrego kąta przy krótkim słupku. Piłkę po rykoszecie od nogi obrońcy odbił Grabara. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że nie zdołał jej skontrolować i futbolówka wturlała się do jego siatki.
𝗩𝗳𝗟 𝗪𝗼𝗹𝗳𝘀𝗯𝘂𝗿𝗴 𝘁𝗿𝗮𝗰𝗶 𝗽𝘂𝗻𝗸𝘁𝘆 𝘇 𝗛𝗼𝗹𝘀𝘁𝗲𝗶𝗻 𝗞𝗶𝗲𝗹 po bramce w końcówce spotkania! 🧐
Zobaczcie tę niefortunną interwencję 🇵🇱 Kamila Grabary po uderzeniu Stevena Skrzybskiego. ⚽️😳 #BundesTAK🇩🇪 pic.twitter.com/e9N80PM4r2
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 24, 2025
Bolesne są również okoliczności tego trafienia. Dzięki bramce Skrzybskiego Holstein doprowadził do wyrównania. Po słabej pierwszej połowie Wolfsburg obudził się w drugiej. Szczególnie zabójcze były początkowe minuty. Wilki popisały się efektowną zespołową akcją, którą golem zakończył wprowadzony w przerwie Patrick Wimmer. Chwilę później Austriak asystował przy trafieniu Jonasa Winda. Wszystko wskazywało na to, że Wolfsburg wygra trzeci mecz w tym roku. Wtedy jednak przypałętał się błąd Grabary.
Wolfsburg – Holstein Kiel 2:2 (0:1)
- 0:1 Zec 13′
- 1:1 Wimmer 50′
- 2:1 Wind 53′
- 2:2 Skrzybski 80′
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Eintracht kasuje fortunę na napastnikach. Ale żaden jeszcze nie wypalił
- Faraonowie szlachetnieją z wiekiem. Droga Marmousha do Manchesteru City
- Trela: Zawsze jeden mecz od kryzysu. Czy Bayern przestał być topowym zespołem?
- Lojalność Łukasza Piszczka. Co dalej z polskim trenerem?
Fot. Newspix