Efthymios Koulouris jest jednym z tych piłkarzy, których strata byłaby dla Pogoni Szczecin bardzo bolesna. W ostatnim czasie dużo mówi się o problemach finansowych klubu, a to nie pomaga, kiedy wokół kluczowych zawodników kręcą się ekipy chętne zapłacić odpowiednią cenę. Jednym z nich, jak podaje Piotr Koźmiński, mógłby być zespół z Węgier.
Chodzi o Ujpest FC, ekipę z czołówki ligi węgierskiej. Trenerem jest tam Bartosz Grzelak, więc od razu można połączyć kropki. Polski szkoleniowiec znający polski rynek, do tego dobry napastnik w ekstraklasowych realiach – to się łączy. Grek do tej pory zdobył 11 bramek w 17 meczach Ekstraklasy, a więc realnie może powalczyć o koronę króla strzelców, co sprawia, że taki transfer wydaje się mało prawdopodobny.
Mimo to, takie zainteresowanie dowodzi, że trudno będzie zatrzymać Koulourisa, jeśli poprawi swój dorobek na wiosnę. Kontrakt z Pogonią ma ważny do czerwca 2026 roku, ale trudno sobie wyobrazić, że wypełni go w Szczecinie. Wszystko dzięki wyrobionej marce w klubie – jeszcze do niedawna – walczącym o tytuły.
Generalnie takich zapytań o sytuację piłkarzy Pogoni może być więcej. Nie zdziwiłoby nas, gdyby w ostatnich dniach zimowego okienka ktoś jeszcze odszedł, idąc śladem Wahana Biczachczjana, który trafił do Legii Warszawa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wadliwy produkt Lecha Poznań
- Rewolwery znowu załadowane. Odrodzenie Krzysztofa Piątka w Stambule
- Stara bieda. Gol Bednarka, gol Zawady i… tyle [STRANIERI]
- Węgierskie miliony na polskim rynku. Dlaczego Ujpest szuka piłkarzy w Ekstraklasie
Fot. Newspix