Raków Częstochowa ogłosił, że wypożyczony z Ferencvarosu Peter Barath zostanie w polskim klubie na dłużej. Węgierski pomocnik dołączył do Medalików w styczniu 2024 roku na roczne wypożyczenie. Teraz zostanie one przedłużone o kolejny rok z zachowaniem prawa do wykupu. W bieżącym sezonie Marek Papszun dość nieśmiało korzysta z usług tego zawodnika.
Peter Barath nie przebił się również do pierwszego składu Rakowa Częstochowa za kadencji Dawida Szwargi. Do tej pory obaj trenerzy nie widzieli w nim zawodnika pierwszego składu. Węgier występował u nich w podobnym wymiarze czasowym. W bieżącym sezonie pomocnik rozegrał 273 minuty w Ekstraklasie.
❗️ Péter Baráth na dłużej w Rakowie! 🔴🔵
Wypożyczenie węgierskiego pomocnika z Ferencvárosi TC zostało przedłużone do 30 czerwca 2025 roku z opcją wykupu.#BARATH2025 pic.twitter.com/q7Pyes39Ck
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) January 13, 2025
Dotychczasowe wypożyczenie Petera Baratha kończyło się 15 stycznia. Przedłużenie wypożyczenia świadczy o tym, że Marek Papszun widzi pewien potencjał w tym zawodniku. W końcu mało kto w Ekstraklasie tak odważnie skreśla piłkarzy, jak właśnie Raków.
Ogłoszenie tego transferu mogło nieco rozczarować kibiców. Jednak nie chodzi o umiejętności piłkarskie, a klubowy marketing. Około godzinę przed oficjalnym ogłoszeniem na portalu X pojawiła się ochocza zapowiedź. Kibic Rakowa widząc taki wpis mógł pomyśleć, że Michał Świerczewski z zaskoczenia odpalił bombę transferową, a skończyło się na przedłużeniu wypożyczenia z rezerwowym.
I takie poniedziałki lubimy! 😎
🔜✍️ pic.twitter.com/X4jVJYzkZz
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) January 13, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Reprezentacja Polski zmienia Narodowy na Śląski! Polityka, pieniądze i kulisy decyzji PZPN
- Czy wyprowadzka z Narodowego to dobra decyzja?
- 7 najważniejszych meczów na Stadionie Narodowym
- Skomplikowane dzieje “Kotła Czarownic”
Fot. Newspix