Dyrektor techniczny Juventusu Cristiano Giuntoli przyznał ostatnio, że ze zdrowiem Arkadiusza Milika nadal nie jest dobrze i jego powrót na boisko się przedłuży. Okazuje się, że Polak zmaga się z nowym urazem, o czym poinformowała La Gazzetta dello Sport.
Milik pozostaje poza grą od 5 czerwca, kiedy to opuścił boisko podczas towarzyskiego meczu reprezentacji Polski z Ukrainą z powodu kontuzji kolana. Jego powrót odwlekał się miesiącami, ale pod koniec roku wydawał się już bliski. Giuntoli zapowiadał, że Polak powinien być gotowy do gry na początku stycznia, media spekulowały nawet, że może znaleźć się w składzie na mecz Superpucharu Włoch z Milanem, który odbył się 3 stycznia.
Jak wiemy, Milik nie znalazł się w składzie na ten mecz. Co więcej, dyrektor techniczny Juve stwierdził, że jednak nie wiadomo, kiedy można się spodziewać jego powrotu na boisko. Nowe informacje w sprawie zdrowia reprezentanta Polski przekazała La Gazzetta dello Sport. Według dziennika, 30-latek boryka się z nowym urazem.
– Juventus zmuszony jest uporać się z nową kontuzją Arka Milika, który złapał uraz łydki akurat wtedy, gdy wydawało się, że jego powrót do zespołu jest już blisko – czytamy.
Sytuacja ta zmusza działaczy Starej Damy do wzmożenia poszukiwań zmiennika Dusana Vlahovicia. Kandydatem numer jeden jest według mediów Joshua Zirkzee z Manchesteru United, który pracował już z trenerem Thiago Mottą w Bolonii. Zdaniem La Gazetty, Giuntoli jest zdeterminowany, aby podjąć konkretne rozmowy z przedstawicielami Czerwonych Diabłów na początku przyszłego tygodnia.
– Nowa kontuzja nieobecnego od czerwca Milika przekonała Giuntoliego do przesunięcia terminu pierwszego podejścia. Czy to wystarczy, przekonamy się w ciągu najbliższych dni. Według doniesień optymizm rośnie, ale w międzyczasie w Continassie w dalszym ciągu rozważają alternatywne opcje: Kolo Muaniego z PSG i Patrika Schicka z Bayer Leverkusen – twierdzi dziennik.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Aleksandra Mirosław Sportowcem Roku 2024! Niskie miejsca Świątek i Lewego
- Jeśli Lechia nie dojeżdża, to jej nie holujmy do mety, tylko odstawmy na parking
- Mobilizacja w Wodzisławiu Śląskim. Wychowankowie chcą zmienić bieg Odry
- Protest piłkarzy Pogoni! “Bardzo mi przykro, że doszło do takiej sytuacji”
- Najgorsi w historii Premier League. Czy Southampton odbierze “rekord” z rąk Derby County?
Fot. Newspix