Reklama

Flick trzyma polskich fanów w niepewności. “Nie podjęliśmy jeszcze decyzji”

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

03 stycznia 2025, 14:56 • 2 min czytania 8 komentarzy

Zdaniem hiszpańskich mediów, sobotnie starcie z UD Barbastro ma być pierwszym oficjalnym spotkaniem Wojciecha Szczęsnego w barwach Barcelony. Sprawy debiutu polskiego golkipera nie rozstrzygnął jeszcze szkoleniowiec Blaugrany, Hansi Flick. Na konferencji prasowej przed meczem Pucharu Króla Niemiec odniósł się również do ostatnich zawirowań wokół rejestracji Daniego Olmo i Pau Victora.

Flick trzyma polskich fanów w niepewności. “Nie podjęliśmy jeszcze decyzji”

Wojciech Szczęsny wrócił z piłkarskiej emerytury 2 października. 34-latek związał się z Dumą Katalonii roczną umową, lecz od tamtej pory ani razu nie miał okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w oficjalnym meczu Barcy. Miejsce kontuzjowanego Ter Stegena na stałe zajął Inaki Pena.

Hiszpańskie media donosiły, że sytuacja ulegnie zmianie w nadchodzącej potyczce 1/16 finału Pucharu Króla, w którym Barcelona zmierzy się na wyjeździe z czwartoligowym UD Barbastro. Głos przed meczem zabrał trener Blaugrany, Hansi Flick, który póki co nie zamierzał potwierdzać doniesień o debiucie Szczęsnego. – Mogę powiedzieć, że Wojtek bardzo dobrze trenuje, ale decyzja jeszcze nie została podjęta. Poczekamy do jutra i zobaczymy – stwierdził.

59-latek skomentował także ostatnie zamieszanie wokół rejestracji Daniego Olmo oraz Pau Victora.

– Nie chcę się o tym za dużo wypowiadać, to nie moja praca. Moim zadaniem jest przygotowanie zespołu do meczu pucharowego. Mogę powiedzieć, że byłem przed świętami i dzisiaj w kontakcie z prezydentem. Mam zaufanie do klubu i do wszystkich zaangażowanych. Oni wykonują swoją pracę, a ja swoją – podkreślił Niemiec.

Reklama

– Jeśli mam być szczery, to nie byłem zadowolony z tej sytuacji i zawodnicy również nie byli. Ale jest, jak jest. Musimy to zaakceptować, bo jesteśmy profesjonalistami. Musimy grać w piłkę, ja muszę trenować, mój sztab musi trenować, a klub musi wykonać swoją pracę – uciął Flick.

Pierwszy gwizdek sędziego sobotniego spotkania wybrzmi o godzinie 19:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

8 komentarzy

Loading...