Reklama

De Jong: Przedłużenie mojej umowy z Barcą to problem mediów, a nie mój

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

02 stycznia 2025, 11:14 • 2 min czytania 1 komentarz

Holenderski pomocnik ma ważny kontrakt z Barceloną do końca czerwca 2026 roku. W hiszpańskich mediach jak co pół roku pojawiają się informacje, że Barca jest gotowa sprzedać Frenkiego de Jonga. W rozmowie z “Voetbal International” sam zainteresowany odniósł się do pogłosek i wyznał, co musiałoby się stać, żeby odszedł z klubu.

De Jong: Przedłużenie mojej umowy z Barcą to problem mediów, a nie mój

Do Dumy Katalonii trafił z Ajaksu w 2019 roku za 86 milionów euro. Rozegrał do tej pory dla Barcy 226 spotkań, w których strzelił 18 goli i zaliczył 22 asysty. Z klubem zdobył mistrzostwo, puchar i superpuchar Hiszpanii. W wywiadzie dla “Voetbal International” podkreślał, że przychodząc do stolicy Katalonii, myślał, że zdobędzie więcej trofeów. – Muszę przyznać, że kiedy podpisywałem umowę z Barceloną, nie wyobrażałem sobie, że wygram tylko raz La Ligę, raz Puchar Króla i raz Superpuchar Hiszpanii, będąc tu 4 lata. Spodziewałem się co najmniej podwójnego wyniku, więc to mnie rozczarowuje. 

De Jong jest obecnie jednym z najlepiej zarabiających zawodników w klubie, a jego wkład w wyniki zespołu jest kompletnie nieadekwatny do pensji, którą inkasuje. Ostatnio “AS” informował, że dyrektor sportowy Barcy, Deco chce, żeby Holender został w drużynie po tym sezonie, ale tylko pod warunkiem, jeśli podpisze nową umowę z wyraźną obniżką wynagrodzenia.

Ludzie myślą, że chcę zostać w Barcelonie na zawsze, ponieważ życie poza piłką nożną jest tutaj świetne. Owszem jest, ale wciąż nie ma to większego znaczenia w porównaniu z tym, co dzieje się na boisku. Gdybym czuł, że nie mogę dać wystarczająco dużo, albo gdyby drużyna nie była w stanie rywalizować o najwyższe cele, to odszedłbym. Przedłużenie mojej umowy jest problemem dla mediów, ale nie dla mnie. Chcę grać w piłkę nożną, a potem zobaczę, co klub chce ze mną zrobić i zdecyduję razem z moim agentem i rodziną, jak to będzie wyglądać później – podkreślał Frenkie de Jong.

WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Jeśli Lechia nie dojeżdża, to jej nie holujmy do mety, tylko odstawmy na parking

Paweł Paczul
3
Jeśli Lechia nie dojeżdża, to jej nie holujmy do mety, tylko odstawmy na parking

Hiszpania

Ekstraklasa

Jeśli Lechia nie dojeżdża, to jej nie holujmy do mety, tylko odstawmy na parking

Paweł Paczul
3
Jeśli Lechia nie dojeżdża, to jej nie holujmy do mety, tylko odstawmy na parking
Hiszpania

Debiuty duetów z jednego kraju w Barcelonie: Lewy i Szczena, Cruyff i Neeskens, Ronaldo i Giovanii…

AbsurDB
14
Debiuty duetów z jednego kraju w Barcelonie: Lewy i Szczena, Cruyff i Neeskens, Ronaldo i Giovanii…

Komentarze

1 komentarz

Loading...