Reklama

Wystrzałowy? Nie, ale solidny rok napastników

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

31 grudnia 2024, 18:35 • 3 min czytania 38 komentarzy

Kończymy nasze rankingi napastnikami i krótko mówiąc: nie ma co specjalnie narzekać. Gdybyśmy mieli taki wybór na każdej pozycji, żyłoby nam się łatwiej, ale cóż – nie mamy. Wiadomo też, że można się zmartwić tym, kogo dostarcza nam Ekstraklasa na tej pozycji (albo nie dostarcza), niemniej 2024 był dla polskich strzelb całkiem pozytywny.

Wystrzałowy? Nie, ale solidny rok napastników

Wygrywa Robert Lewandowski i nie jest to specjalna sensacja (możemy wam nawet zdradzić, że za rok też wygra). Szczególnie na X-ie sympatia kibiców wobec niego jest dość absurdalna, bo raz się go wielbi, raz kompletnie wyśmiewa, a to po prostu fantastyczny piłkarz, który w związku z wiekiem ma wahania formy. Natomiast i tak jest zawodnikiem wybitnym. Kapitanem reprezentacji jest słabym, ale piłkarzem? No wielkim. Nie ma tutaj pola do dyskusji i niech gra na tym poziomie jak najdłużej, bo na kolejną taką postać z polskim paszportem pewnie poczekamy kilkadziesiąt lat.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Robert Lewandowski śrubuje własny rekord

Drugie miejsce to Krzysztof Piątek, co jest pozytywnym zaskoczeniem. Był taki moment, że wieszczono mu – także i na naszych łamach – powrót w niedalekiej przyszłości do Lechii Gdańsk (chyba będzie trzeba zmienić klub z memów), ale się odbił. W 2024 roku w tureckiej lidze strzelił 24 gole, a jeszcze swoje dołożył w Europie – na przykład jesienią w Lidze Konferencji odpuścił tylko jednemu klubowi. Nigdy nie będzie graczem z europejskiego topu, brakuje mu techniki, ale nosa do bramek po prostu ma okazałego.

Udowadnia, że nie jest graczem jednego sezonu. I kto wie, może po tym sezonie załapie się na jeszcze jeden duży transfer…

Reklama

Za nim Adam Buksa, który również radził sobie w Turcji, ale potem dość niespodziewanie przeszedł do Midtjylland. W lidze mimo kontuzji jego bilans wygląda jeszcze przyzwoicie – 10 meczów, pięć bramek – ale Duńczycy z pewnością oczekują od niego więcej w Europie, gdyż tam brakuje mu liczb. Z kolei kibice kadry zapamiętają go z pewnością za gola z Holandią, który dał nam jedyne minuty radości na turnieju (a może i w roku).

Tuż za podium z kolei Mateusz Bogusz, piłkarz dla polskiego kibica nieodgadniony, bo kozacki w MLS, ale bez historii w kadrze (choć tutaj może część winy powinien wziąć na siebie Probierz, który póki co nie ma na niego specjalnego pomysłu). No i poziom „C” zamyka Karol Świderski, pewnie trochę na kredyt – przygoda w Serie A nijaka, w kadrze też nie był już tak przydatny jak niegdyś.

Dalej doceniamy solidny cypryjski czas Mariusza Stępińskiego, który strzela na przyzwoitym poziomie, no i wiosnę Arkadiusza Milika. Wiadomo, jesień przepadła przez kolejną kontuzję, ale Arek pierwszą rundę miał na tyle solidną, że walczył o wyjazd na mistrzostwa Europy. Z kolei gdyby połączyć Kurminowskiego, Czubaka i Bergiera, wciąż nie wyszedłby nam napastnik na Juventus, więc mimo wszystko Milika stawiamy wyżej.

POZOSTAŁE ODSŁONY RANKINGU WESZŁO:

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
10
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Piłka nożna

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
10
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Komentarze

38 komentarzy

Loading...