Reklama

Zawieszeni sędziowie wracają do łask. Pojadą na styczniowe zgrupowanie

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

31 grudnia 2024, 14:32 • 2 min czytania 19 komentarzy

Czas pokuty za aferę alkoholową z udziałem Tomasza Musiała i Bartosza Frankowskiego zbliża się do końca. Jak donosi Samuel Szczygielski z portalu Meczyki, obaj arbitrzy udadzą się na obóz sędziowski, zaplanowany na drugą połowę stycznia w Turcji.

Zawieszeni sędziowie wracają do łask. Pojadą na styczniowe zgrupowanie

Musiał i Frankowski zasłynęli na początku sierpnia aferą alkoholową, na noc przed meczem eliminacji Ligi Mistrzów w Lublinie. Dynamo Kijów podejmowało wówczas Glasgow Rangers, a Polacy mieli odpowiadać za VAR.

Za swój czyn zostali zawieszeni przez UEFA na spotkania rozgrywek europejskich aż do czerwca 2025 roku. Na rodzimym podwórku ostatecznie zadecydowano o zdyskwalifikowaniu obu arbitrów na rok, lecz wyrok został częściowo zawieszony. Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej stwierdziła, że najwcześniej będą mogli wrócić do sędziowania po pięciu miesiącach. Z tym, że zawieszenie dalszego okresu kary będzie jednoznaczne z nienaganną postawą przez następne dwa lata. Frankowski i Musiał otrzymali również karę finansową – po 25 tysięcy złotych.

Zdaniem portalu, arbitrzy pojadą na zbliżające się zgrupowanie sędziów, które odbędzie się w Turcji w terminie 14 – 25 stycznia. To tam będą pracować nad swoją kondycją fizyczną, jak i przejdą przez kolejne szkolenia z przepisów gry. Według tych informacji, Musiał i Frankowski dostaną szansę zmazania plamy na boiskach pierwszej i drugiej ligi. Póki co, wykluczone jest prowadzenie przez nich spotkań w Ekstraklasie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
5
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Piłka nożna

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
5
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Komentarze

19 komentarzy

Loading...